Analitycy ankietowani przez agencję ISB oczekiwali, że wzrost PKB w I kwartale tego roku wyniesie 3,1 proc. rok do roku. Resort gospodarki oczekiwał wzrostu o 3,1 proc., a resort finansów – o 3 proc. W IV kwartale 2009 roku PKB wzrósł o 3,3 proc.

Jak wynika z danych GUS głównym czynnikiem wzrostu PKB był popyt krajowy, który wzrósł o 2,2 proc. w ujęciu rocznym. Równocześnie zanotowano spadek popytu inwestycyjnego – o 12,4 proc. rok do roku.

Mocną stroną publikacji jest wyraźny wzrost obrotów handlowych – warunek konieczny dla trwałości ożywienia gospodarczego” – ocenia Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista X-Trade Brokers. „Ogólnie jednak struktura wzrostu jest niekorzystna. Odnotowano bowiem bardzo duży spadek w inwestycjach (-12,4% R/R) przy jednoczesnym wzroście zapasów – pierwszym od trzeciego kwartału 2008 roku, kiedy jednak tempo wzrostu przekraczało jeszcze 5%. To w dużej mierze z pewnością efekt niekorzystnych warunków pogodowych, co potwierdza się w silnie negatywnej ujemnej dynamice w budownictwie (-5,8% R/R)” – dodaje Kwiecień.

Jego zdaniem dane są umiarkowanie negatywne dla złotego, gdyż stanowią argument za pozostawieniem niskich stóp procentowych w Polsce do końca roku. Polska waluta praktycznie nie zareagowała jednak na tę publikację. O godzinie 10.20 za euro trzeba było płacić ok. 4,07 zł, a za dolara 3,31 zł.

Reklama
ikona lupy />
W I kwartale 2010 r. dynamika PKB w Polsce wzrosła o 3 proc. / Forsal.pl