Minister gospodarki Węgier starał się dziś uspokoić rynki przekonując, że deficyt budżetowy jest pod kontrolą, a sytuacja kraju jest lepsza niż Grecji. Pomogło to węgierskiej giełdzie, ale nie polskiej. Indeks BUX, który po otwarciu tracił ponad 5 proc. na zamknięciu spadł tylko o 0,45 proc. Natomiast wszystkie indeksy na GPW zamknęły się na ponad jednoprocentowym minusie

„Wciąż nie wiemy czy obserwowana dotychczasowa szamotanina na niskich poziomach tworzy podstawę pod silniejsze odbicie, czy to może jedynie przystanek na dalszej drodze na południe. Trend główny wciąż pozostaje wzrostowy, więc wersja bardziej optymistyczna powinna być tą dominującą” – uważa Łukasz Bugaj, Analityk Xelion. Doradcy Finansowi.

WIG20 na zamknięciu sesji spadł o 1,02 proc. i wyniósł 2330,89 pkt. Indeks szerokiego rynku WIG spadł o 1,05 proc. i wyniósł 40026,77 pkt. mWIG40 spadł o 1,12 proc. do poziomu 2408,50 pkt, a sWIG80 o 1,13 proc. do 11405,69 pkt.