Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 1,51 proc., do 5 100,23 pkt. Niemiecki indeks DAX spadł o 1,44 proc., do 6 115,48 pkt. Francuski indeks CAC 40 stracił 2,37 proc. i wyniósł 3 555,36 pkt. Węgierski indeks BUX na zamknięciu spadł o 0,7 proc. do 21.329,96 pkt.

Giełdy w Europie rozpoczęły dzisiejsze notowania lekkimi wzrostami indeksów, jednak bardzo szybko nastroje na parkietach uległy pogorszeniu. "Po dwóch godzinach handlu w Paryżu spadek sięgał 1,4 proc., a londyński FTSE tracił 1,1 proc. Tylko nieznacznie lepiej trzymał się DAX, zniżkujący o 0,8 proc. Nastroje popsuły się więc bardzo wyraźnie, mimo niezłych danych o wzroście zamówień w przemyśle strefy euro. Przeważyły obawy o kondycję państw najbardziej zagrożonych kryzysem. Materializowały się one dziś rosnącymi notowaniami papierów zabezpieczających przed ryzykiem ich niewypłacalności" - mówi Roman Przasnyski, analityk Gold Finance.

Przasnyski zwraca uwagę, że od dwóch dni mocno zniżkują giełdy w Atenach i Madrycie. "Dziś przed południem ATGI tracił 2 proc., a IBEX spadał o 1,5 proc., wyróżniając się słabością na tle pozostałych parkietów europejskich i pogarszając nastroje inwestorów. Parkiety naszego regionu poddały się spadkowej tendencji, jednak skala zniżek do południa nie odbiegała od „normy”. W Budapeszcie i Bukareszcie sięgała 1 proc., w Moskwie, Sofii i Warszawie spadki nie przekraczały 0,5 proc. Na rynkach nie widać było jednak siły zdolnej odwrócić niekorzystną tendencję. Tuż po godzinie 16.00 paryski CAC40 tracił ponad 1,5 proc., FTSE zniżkował o 0,7 proc., a DAX o 1 proc." - komentuje analityk.