"Mieliśmy dzień osłabienia dolara i złoty troszkę zyskał. Jednak cały czas jesteśmy wokół poziomu 4,15 zł/euro" - powiedział Andrzej Krzemiński z Banku BPH. "Ostatni dzień tygodnia powinien przynieść stabilizację na takich poziomach" - dodał.

Na notowania złotego nie miały wpływu dobre dane z polskiej gospodarki.

Jak podał w czwartek bank HSBC, wskaźnik PMI w czerwcu wyniósł 53,3 pkt wobec 52,2 pkt w maju, co wskazuje, że kondycja sektora przemysłowego odnotowała największą poprawę od prawie trzech lat.

Rynek długu lekko tracił po dwóch dniach wzrostów.

Reklama

"Mamy bardzo małe obroty i przy takich obrotach ceny leciutko spadły" - powiedział Marek Kaczor z PKO BP.

"Jutrzejsze notowania powinny przynieść podobne wyniki. Brak graczy powoduje, że nawet małe zlecenie może dużo zmienić. Ostatnie dni przyniosły wzrosty, ale przyszły tydzień powinien przynieść korektę, gdyż te wzrosty nie miały podstaw w fundamentach" - dodał.

W czwartek Ministerstwo Finansów ogłosiło, że spodziewa się w czerwcu inflacji na poziomie 2,1 proc.

"W piątek mamy dane o bezrobociu w USA. Wpływ tych danych powinien być widoczny w piątkowych notowaniach" - dodał.