Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji wzrósł o 2,93 proc., do 4 965,00 pkt. Francuski indeks CAC 40 zyskał 2,73 proc., i wyniósł 3 423,36 pkt. Niemiecki indeks DAX podskoczył o 2,15 proc., do 5 940,98 pkt. Węgierski indeks BUX na zamknięciu wzrósł o 2,02 proc. i zakończył notowania na poziomie 21 511,69 pkt.

Optymistyczne nastroje panowały na giełdach Starego Kontynentu już od pierwszych godzin handlu. "Europejscy inwestorzy, wyraźnie znudzeni poniedziałkowym marazmem, postanowili przystąpić dziś do bardziej zdecydowanych posunięć. Nie czekając na Amerykanów, zaczęli ostro kupować akcje, spychając zaskoczone niedźwiedzie do głębokiej defensywy. Zwyżki indeksów przekraczające 3 proc. nie były dziś niczym nadzwyczajnym. Przyczyn tej euforii trudno doszukiwać się w jakichkolwiek wydarzeniach lub informacjach makroekonomicznych. Giełdy spadały już wystarczająco długo, by nadszedł czas na odreagowani" - uważa Roman Przasnyski, analityk Gold Finance.