Indeks największych spółek WIG20 wzrósł na otwarciu o 0,92 proc. do 2382,60 pkt. Indeks szerokiego rynku WIG podniósł się o 0,80 proc. 41103,67 pkt.

Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 1,07 proc. do poziomu 5 194,66 pkt. Niemiecki indeks DAX wzrósł o 0,93 proc. i wyniósł 6 022,82 pkt. Francuski indeks CAC 40 zyskał 1,16 proc. i wyniósł 3 508,08 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX podskoczył o 0,97 proc. do 22 155,71 pkt.

Zdaniem Marcina Kiepasa, analityka X-Trade Brokers, dzisiejsze poranne wzrosty na warszawskim parkiecie to efekt wczorajszej mocnej zwyżki na Wall Street.

"Wczoraj rodzimy rynek akcji nie tylko nie zdyskontował pozytywnego zakończenia notowań w Nowym Jorku, ale kończył sesję zakładając zgoła inny scenariusz. Mianowicie spadki tamtejszych indeksów w reakcji na wyniki Goldman Sachs. Ostateczne wyniki te nie przeszkodziły we wzrostach, które napędzała plotka o obniżce stopy oprocentowania rezerw amerykańskich banków. Po sesji natomiast humory inwestorom dodatkowo poprawił Apple" - twierdzi Kiepas.

Reklama

W II kwartale 2010 roku (dla spółki był to III kwartał) zysk netto wyniósł 3,25 mld dol., czyli 3,51 dol. w przeliczeniu na jedną akcję. Rok wcześniej było to odpowiednio 1,83 mld dol. i 2,01 dol. Przychody wzrosły o 61 proc. do 15,7 mld dol. Wyniki pozytywnie zaskoczyły inwestorów i analityków. Rynek oczekiwał bowiem 3,11 dol. zysku na akcję oraz 14,75 mld dol. przychodów.

Jak podkreśla analityk, w środę nastroje na rynkach akcji w dalszym ciągu będą kształtować wyniki amerykańskich spółek. "Dziś przed sesją na Wall Street raporty kwartalne opublikuje m.in. Coca Cola, Morgan Stanley i Wells Fargo. Jednak bardziej niż na wyniki, inwestorzy powinni czekać na wystąpienie szefa Fed Bena Bernanke przed Komisją Bankową Senatu USA, gdzie przedstawi półroczny raport na temat polityki monetarnej. Będzie to kluczowe wydarzenie dnia. Dlatego też po początkowych wzrostach, napędzanych pozytywnym rozstrzygnięciem na Wall Street, konsolidacja na wyższych poziomach w oczekiwaniu na wystąpienie szefa Fed, jawi się jako najbardziej prawdopodobny scenariusz dla GPW" - uważa Kiepas.