Analitycy Home Broker sprawdzili, czy refinansowanie kredytu, , czyli spłata obecnego, droższego i zaciągnięcie nowego, tańszego ma sens. Aby oszacować oszczędności z tego tytułu, należy wziąć pod uwagę nie tylko wysokość marży starego i nowego kredytu, ale również prowizję od przedterminowej spłaty, prowizję od udzielania nowego kredytu, koszty związane ze zwolnieniem zabezpieczenia i ustanowieniem nowego (hipoteki), a w przypadku kredytów walutowych dodatkowo kurs walutowy, który może przesądzić o opłacalności refinansowania.

Kredyty z 2009 roku warto refinansować

Zdaniem analityków, warto refinansować kredyty złotowe zaciągnięte między pierwszym i trzecim kwartałem 2009 roku, gdy średnie marże przekraczały poziom 2 proc. - Oczywiście o opłacalności refinansowania decydują konkretne warunku zawartej umowy z bankiem, a nie stawki średnie – podkreślają specjaliści.

Refinansowanie kredytów w euro może być opłacalne, jeśli marża w umowie jest wyższa od tej, jaką można dostać obecnie, oraz jeśli wypłata kredytu nastąpiła po wyższym kursie walutowym niż obecnie. - W uproszczeniu możemy przyjąć, że refinansowanie może być opłacalne w szczególności dla umów zwartych w 2009 roku, gdy przeciętne marże przekraczały poziom 2,75 proc., a euro kosztowało ponad 4 zł – twierdzą analitycy Home Brokera.

Reklama

Analizując możliwość refinansowania warto przyjrzeć się bliżej różnicom w prowizjach. Za udzielenie nowego kredytu banki pobierają zazwyczaj prowizję od zera do 4 proc. Prowizja z tytułu przedterminowej spłaty w pierwszych 3-5 latach waha się zaś w granicach 1-3 proc. W swoich szacunkach, Home Broker założył, że „nowa” prowizja to 1 proc., a „stara” 1,5 proc.

Na nowym kredycie złotowym zaoszczędzimy 190 zł miesięcznie

Kredytobiorcy, którzy zapożyczyli się w złotówkach w styczniu 2009 r., teraz spłacają miesięczną ratę na poziomie 1956 zł. Do spłaty, z uwzględnieniem prowizji pozostało 304 500 zł. Zgodnie z kalkulacją Home Brokera, kwota nowego kredytu, powiększona o prowizję, wyniesie 307 545 zł, a rata 1766 zł (do czasu ustanowienia zabezpieczenia 1964 zł, czyli minimalnie więcej niż obecnie). W wyniku refinansowania zaoszczędzimy więc 190 zł miesięcznie.

Dodatkowy koszt to 920 zł z tytułu wykreślenia starych hipotek i dokonania wpisu nowych wraz z podatkiem. Koszty refinansowania zwróciłyby się po niecałych pięciu miesiącach po ustanowieniu zabezpieczenia nowego kredytu – oceniają analitycy Home Brokera.

Refinansowanie kredytu w euro przyniesie 145 zł oszczędności

Rata kredytu w euro zaciągnięto w styczniu 2009 roku wynosi w obecnych warunkach 1528 zł. W takim wypadku można więc mówić o oszczędności w kwocie 145 zł miesięcznie. Do tego dochodzą koszty sądowe. W sumie więc koszty refinansowania zwróciłyby się, podobnie, jak w przypadku kredytu w złotych, po siedmiu miesiącach od ustanowienia zabezpieczenia nowego kredytu.

Wysokość miesięcznej raty dla kredytu w euro zaciągniętego styczniu 2009 r. wynosi teraz 1528 zł. - Zadłużenie z tytułu obecnie spłacanego kredytu opiewa na 74 074. euro (300 tys. zł/kurs wypłaty ze stycznia 2009 r.), a z uwzględnieniem prowizji od wcześniejszej spłaty 75 185 euro. Do jego spłaty, po obecnym kursie potrzebna byłaby kwota 309 763 zł. Uwzględniając prowizję za udzielenie nowego kredytu, jego kwota wyniosłaby 312 861 zł (80 634 EUR po nowym kursie wypłaty). Rata nowego kredytu wyniesie 1383 zł (1567 zł do czasu ustanowienia zabezpieczenia) – czytamy w raporcie Home Brokera.

Dzięki refinansowaniu kredytu w euro nasze oszczędności sięgną 145 zł miesięcznie. Uwzględniając wysokość kosztów sądowych, możemy uznać , że koszty refinansowania zwrócą się po siedmiu miesiącach od ustanowienia zabezpieczenia nowego kredytu

Największe oszczędności przy kredytach bez spreadu – 226 zł

Jeszcze więcej pieniędzy – bo aż 226 zł, zostanie nam w portfelu, jeśli nowy bank wypłaci kredyt w walucie. Stary, zgodnie z rekomendacją SII, musiałby przyjąć spłatę bezpośrednio w euro. W takim wypadku wysokość nowego kredytu w złotych powiększonego o prowizję wyniosłaby 294 636 zł, a rata 1302 zł – szacują analitycy. Możliwość większych oszczędności dają obecnie tylko trzy banki - to Deutsche Bank, PKO BP i Citibank.

Kredyt refinansowy nie zawsze jest tańszy

Kredyty typowo refinansowe znajdują się w ofercie niewielu banków. Swoim klientom proponuje je m.in. Allianz, BPH, BOŚ, DnBNord, Nordea, Lukas Bank czy Gospodarczy Bank Wielkopolski. W innych refinansowanie jest po prostu jednym z celów standardowego kredytu mieszkaniowego.

Wybierając kredyt refinansowy trzeba zwrócić szczególną uwagę na koszty. Mimo że teoretycznie, taki kredyt powinien być tańszy od tradycyjnego kredytu hipotecznego, to jednak nie zawsze tak jest. - Tańszą ofertę w przypadku refinansowania niż w normalnych kredytach mieszkaniowych proponują Allianz, Lukas Bank, Gospodarczy Bank Wielkopolski, a minimalnie tańszą DnBNord. Takie same stawki marż dla złotych mają Nordea i BOŚ. W pierwszym z nich refinansowanie wypada jednak korzystniej w euro od zwykłego kredytu mieszkaniowego – mówi Katarzyna Siwek z Home Brokera.



ikona lupy />
Zmiana raty kredytu / Forsal.pl
ikona lupy />
Porównanie marż kredytów w EUR i kursu EUR/PLN / Forsal.pl
ikona lupy />
Stawki prowizji dla obecnie zawieranych umów kredytowych / Forsal.pl
ikona lupy />
Marża kredytów w złotych / Forsal.pl
ikona lupy />
Oferta kredytów refinansowych / Forsal.pl