Na rynku długu, po poniedziałkowych spadkach, dilerzy spodziewają się stabilizacji cen przed środową aukcją pięcioletnich obligacji.

"Pod nami jest silny poziom wsparcia 3,92 za euro. Jego złamanie otworzy drogę do 3,88 za euro, a jeśli nie uda się go przebić, to możliwa jest korekta do 3,96. Jednak po kilkudniowych sesjach wzrostowych i przy niezłym sentymencie na rynkach głównych, uważam, że bardziej prawdopodobna jest aprecjacja złotego. W najbliższych dniach możliwa jest zatem próba przebicia poziomu 3,92 za euro" - powiedział Sylwester Brzeczkowski, diler walutowy RBS Bank Polska.

"Dziś jest święto w Stanach Zjednoczonych, giełdy są bardzo spokojne i podobnie jest na rynku złotego. Zainteresowanie transakcjami jest niewielkie, jesteśmy 1 grosz wyżej niż rano" - dodał.

W Stanach Zjednoczonych w poniedziałek obchodzone jest Święto Pracy.

Reklama

Rynek długu w poniedziałek zanotował spadki cen, a do środowej aukcji rentowności, zdaniem dilerów, mogą utrzymać się w pobliżu obecnych poziomów.

"Na rynku długu ceny są niższe niż w piątkowe zamknięcie, wpływa na to środowy przetarg pięcioletnich obligacji. Ponadto generalnie po huraoptymizmie i nabywaniu papierów bez względu na cenę dwa tygodnie temu, można teraz obserwować odwrót od tego, wraz z tym jak spadają ceny bundów i papierów amerykańskich. Trzeba zwrócić uwagę na tę korelację, piątkowe spadki cen na rynkach bazowych pogorszyły nastrój na rynku krajowym" - powiedział Marek Kaczor, diler obligacji PKO BP.

"Sądzę, że do aukcji będziemy mniej więcej na tych samych poziomach, a po aukcji zobaczymy, jaki będzie sentyment. Jeśli okaże się, że aukcja się dobrze sprzedała przy dużym popycie, to jest szansa na poprawę sentymentu" - dodał.