Rada Giełdy Papierów Wartościowych zdecydowała o przedłużeniu notowań na GPW do godziny 17.30. Zmiana ma wejść w życie 1 stycznia 2011 roku.

"Uważam, że z punktu widzenia biznesu jest to wręcz historyczne wydarzenie" - powiedział w piątek dziennikarzom Sobolewski.

Wydłużenie sesji na GPW wymaga zgody Komisji Nadzoru Finansowego. Prezes GPW pytany o to, kiedy należy się jej spodziewać, odparł: "Nie sądzę, żeby decyzja (KNF - PAP) zajęła zbyt dużo czasu. Spodziewam się, że będziemy pracować już w tych nowych godzinach od 1 stycznia 2011 roku".

Podkreślił, że zmiana jest "umotywowana strategicznie". "Chodzi o to, by zrównać sposób działania warszawskiej giełdy z giełdami, działającymi w otoczeniach, z których płynie do nas kapitał. Chcemy, żeby ten kapitał uważał, że warszawska giełda jest jeszcze bardziej atrakcyjna niż do tej pory" - podkreślił Sobolewski. Dodał, że wydłużenie sesji "poprawi konkurencyjną pozycję naszego rynku".

Reklama

Szef GPW pytany, czy spodziewa się wyższych obrotów dzięki wydłużeniu sesji, powiedział: "Spodziewam się wielu korzyści po tym działaniu, a jednej zasadniczej - znajdziemy się bardziej niż do tej pory w polu zainteresowania międzynarodowych inwestorów. Myślę, że z tego wynikają dosyć oczywiste konsekwencje dla aktywności transakcyjnej na naszym rynku".

Wydłużenie notowań na GPW nie będzie powiązane z utworzeniem indeksu WIG 30. "Nie ma zależności pomiędzy wydłużeniem sesji a utworzeniem WIG30. Powstanie on wtedy, kiedy będzie to uzasadnione obecnością na GPW spółek, które w liczbie około 30 będą reprezentowały wysoką kapitalizację" - powiedział Sobolewski.

Sobolewski rozmawiał w piątek z szefem nowojorskiej giełdy NYSE Euronext Duncanem L. Niederauerem. Pod koniec czerwca NYSE Euronext został wybrany do dostarczenia systemu transakcyjnego dla GPW i do współpracy biznesowej z warszawską giełdą. Celem tej współpracy ma być umocnienie pozycji GPW w naszym regionie.

Sobolewski powiedział dziennikarzom, że zawarte w czerwcu porozumienie pomiędzy NYSE Euronext i GPW ma na celu "konkretną współpracę i projekty". "To wymaga teraz ściślejszych relacji, niż mieliśmy kiedykolwiek z giełdą nowojorską. Wizyta Duncana Niederauera w Warszawie ma charakter roboczy. Chcieliśmy ją wykorzystać do tego, by prezes największego rynku akcji na świecie mógł się podzielić z obserwatorami rynku kapitałowego w Polsce swoimi przemyśleniami na temat aktualnej sytuacji na rynkach kapitałowych, żeby przedstawił swoją wizję obecności NYSE Euronext w różnych regionach świata, w tym również w Europie centralnej i wschodniej" - wyjaśnił Sobolewski.

Zaznaczył, że "szef nowojorskiej giełdy stawia zdecydowanie na rynek kapitałowy, który budujemy w Warszawie".

"Wierzę, że mamy najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne, które możemy dostarczyć warszawskiej giełdzie. Chcemy, by nasi klienci mogli się łatwo łączyć z warszawską giełdą. Chcemy, by inwestorzy GPW korzystali z tej technologii, by warszawska giełda stała się centrum Europy Środkowo-Wschodniej" - mówił w piątek Duncan.