Euro z początku dołowało w obliczu pogłosek o redukcji ratingu Hiszpanii. Obniżenie ratingu słoweńskich banków przez Moody's również nie pomogło, jednak podczas gdy dolar znów staczał się w dół po równi pochyłej, euro odbiło w górę do 5-miesięcznego maksimum. Funt brytyjski nie radził sobie już tak dobrze po wypowiedzi Posena z Banku Anglii, który stwierdził, że BoE powinien zakupić kolejne aktywa, by wspomóc wzrost gospodarczy. Może to oznaczać, że również ten bank szykuje drugą rundę QE.

Na froncie amerykańskich danych indeks cen nieruchomości mieszkalnych lekko dołował w lipcu – indeks S&P/CaseShiller spadł o 0,13% m/m, nieznacznie poniżej oczekiwanego spadku o 0,1%. Wrześniowy poziom zaufania amerykańskich konsumentów nie zachwycił, a miesięczny indeks Conference Board spadł ze skorygowanych 53,2 w sierpniu do 48,5, co jest najniższym poziomem od początkowych okresów 2009 r. Cotygodniowy raport ABC o zaufaniu konsumentów również nie dał powodu do radości (-45 wobec -46 w zeszłym tygodniu).

Kluczowym wydarzeniem podczas sesji azjatyckiej była publikacja japońskiego badania Tankan za 3 kwartał. Ocena obecnej sytuacji wypadła lepiej niż oczekiwano, choć 3-miesięczna prognoza uległa pogorszeniu w obu kategoriach. Co ciekawe, prognozowane przez firmy poziomy USDJPY w drugiej połowie roku prawie się nie zmieniły od pierwszego półrocza (89,4 wobec 90,2 trzy miesiące temu). Jest to dość optymistyczna wiadomość, szczególnie biorąc pod uwagę obecny poziom, w związku z którym, osiągnięcie wyznaczonych celów może nastręczyć Ministerstwu Finansów i Bankowi Japonii nie lada problemów.

W Europie mamy dzisiaj wskaźnik zaufania konsumentów oraz badanie tendencji gospodarczych w Szwecji, podaż pieniądza M4 i poziom kredytów hipotecznych oraz konsumenckich w Wielkiej Brytanii. Do tego dochodzi wskaźnik zaufania konsumentów w strefie euro i szwajcarskie wskaźniki wiodące. Sesja amerykańska to tygodniowa liczba złożonych wniosków o kredyt hipoteczny oraz ceny produktów przemysłowych/surowców i indeks cen nieruchomości mieszkalnych. Na dzisiejszą sesję zaplanowane są również komentarze członków Fedu – Kocherlakoty, Plossera i Rosengrena – rynki będą wsłuchiwać się w ich słowa w oczekiwaniu na wzmiankę o drugiej turze QE.

Reklama