"W kalendarium było dziś praktycznie jedno wydarzenie, ale swoją wagą przysłaniało cały miniony tydzień. Raport o stanie zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych miał być ostatecznym potwierdzeniem czy FED będzie interweniował na rynku i drukował kolejne dolary" - powiedział Paweł Cymcyk z A-Z Finanse.

Stopa bezrobocia w Stanach utrzymała się na poziomie 9,6 proc., ale liczba zatrudnionych w sektorze poza rolniczym spadła aż o 95 tysięcy.

"Choć dane były słabe, to w komentarzach dominował pogląd, że nie jest aż tak źle bo był to już dziewiąty miesiąc z rzędu wzrostu zatrudnienia prywatnym biznesie" - skomentował dane Cymcyk.

W efekcie główne europejskie indeksy spadły na zamknięciu sesji w piątek. Wyjątkiem był niemiecki DAX, który wzrósł o 0,25 proc., do 6 291,67 pkt.

Reklama

Natomiast francuski CAC40 spadł o 0,19 proc. do 3 763,18 pkt., a brytyjski FTSE100 stracił 0,08 proc. i wyniósł 5 657,61 pkt.