Przyczyniły się do tego dwie kwestie – lepsze wyniki Citigroup, który w III kwartale zarobił 0,07 USD na akcję (oczek. 0,06 USD) i słabsze dane o produkcji przemysłowej w USA (spadła ona we wrześniu o 0,2 proc. m/m). W pierwszym przypadku poprawiło to nieco nastroje na Wall Street, zwłaszcza w kontekście ewentualnych problemów sektora bankowego przez aferę z przejęciami zadłużonych nieruchomości. W drugim znów wzrosły nadzieje na to, iż FED zdecyduje się na znaczące poluzowanie polityki monetarnej na początku listopada. Niemniej wydaje się, że to co obserwujemy to ruch korekcyjny w umocnieniu dolara. Tym samym w perspektywie całego tygodnia amerykańska waluta powinna jeszcze nieco zyskać. Przed nami wieczorne publikacje wyników kolejnych amerykańskich spółek, które powinny ustawić rynek na jutrzejszy poranek.

EUR/USD: Ruch powrotny mógł zakończyć sę w okolicach 1,3935, ale widać, iż popyt chce jeszcze rozegrać własny ruch. Na dziennym wykresie widać ładnego „młota”, który jednak nie powinien stać się katalizatorem do wzrostów powyżej 1,40 na jutrzejszej sesji. Zreszta wydaje się, że to właśnie ten ważny technicznie poziom powstrzyma odbicie i kolejne dni przyniosą próbę złamania 1,3770-75 (minimum z 12 października).

Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.

Reklama