Większe wpływy to efekt podniesienia przez ministerstwo finansów zryczałtowanego podatku. Do końca 2009 r. właściciel automatów o niskich wygranych, za każde urządzenie musiał co miesiąc płacić fiskusowi równowartość 180 euro. Od stycznia tego roku jest to już 500 euro.

Polecamy: Zaczęła się wojna o kasyna

O wynikach podatkowych z branży hazardowej dziś w czasie posiedzenia rządu będzie opowiadał minister finansów. Według wstępnych informacji budżet zarabia więcej nie tylko na jednorękich bandytach. Porównując I półrocze br. z 2009 r., wzrost wpływów z podatku od gier nastąpił również w salonach gier na automatach (o 16 proc.) oraz od zakładów wzajemnych (o 6 proc.). Po raz pierwszy wpływy z podatku przyniosły również loterie audioteksowe.

Reklama

Nowa ustawa o grach hazardowych obowiązuje od 1 stycznia 2010 r. Nie przewiduje ona udzielania nowych oraz przedłużania dotychczasowych zezwoleń na prowadzenie gier w salonach gier na automatach oraz gier na automatach o niskich wygranych.