Opisywaliśmy na tym blogu rozmaite sposoby drenowania unijnego socjalizmu, z orzechami włoskimi i euro lasem na czele. Ale nawet po flaszce bimbru od zaprzyjaźnionego blogera na myśl by nam nie przyszło że drenować unię można także blogiem. A tu okazuje się że można i to całkiem nieźle.

Prekursorem niosącym przed innymi kaganek oświaty w tej mierze jest pionierski blog swiatkotow.pl (HT Alex - dziękujemy). Sprytne koty ze świata kotów zakosiły euro szmal na... pisanie o kotach. Nie czynią z tego bynajmniej tajemnicy. Prominentnie na pierwszej stronie widnieje fragment jak ten na prawo. Prawdopodobnie unia wymaga takiego trybutu wdzięczności bo nie chce się nam wierzyć aby wymagały tego koty.

No więc blogerze, na co czekasz? Do akcji! Przyszłość należy do ciebie! I ty możesz się dobrać do cycka unii! (To jest, za wyjątkiem kol. Doxy po drugiej stronie kałuży :-P).

Wystarczy przestać truć o złocie, inwestycjach, deficytach, emeryturach, socjaliźmie czy aferach. Zabrać się za to za coś pozytywnego, za prawdziwą innowację unijną. Taką na przykład jak pisanie o kotach. Psy też mogą być. Albo ptaszki, też dobry pomysł. Nie mówiąc już naturalnie o wiewiórkach. Pole do popisu dla unijnej innowacji jest jak widać szeroko otwarte dla każdego mającego tylko jakiś innowacyjny pomysł. Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego nie pozwoli przecież ci zginąć. Troskliwie podleje każdą sadzonkę, dofinansuje każdy, choćby najbardziej głupawy pomysł aby tylko wykonać zadania unijnej pięciolatki w zakresie wyrzucania euro szmalu na "innowacje".

Reklama

Doceń więc fakt że unia ci ufa, nie mówiąc już o docenieniu faktu że jeszcze ma szmal! I że chce go inwestować w twoją przyszłłość. Wystarczy abyś przestał narzekać że gospodarka mało innowacyjna i sam się zabrał do jej unowocześniania. Czy potrafisz sobie wyobrazić jakich cudów innowacyjności dokonają wkrótce setki tysięcy blogerów solidarnie i miarowo drenujących, jak prosięta maciorę, budżet unijny? Wszyscy jak jeden mąż prowadzeni przez Narodową Strategię Spójności, ożywiani szmalem z Europejskiego Funduszu Społecznego, dokonać możemy cudów.

Okay, dość tego. Galopuję sam po dopłatę. Niestety, nie na Debecie który już wcześniej sam pogalopował w tym samym celu. Chce założyć blog swiatdebeta.pl.