W niedzielę wieczorem w TVP Info premier zapowiedział też, że zwróci się o jak najszybsze przygotowanie audytu sytuacji na kolei i oceny "przekazania części przewozów osobowych (...) sejmikom wojewódzkim i marszałkom województw".

Podkreślił, że patrząc na sytuację kolei w Polsce, "ma wewnętrzne przekonanie pewnego zaniechania". "Dlatego zdecydowałem się na ten manewr z wiceministrem Masselem, który nie jest właśnie politykiem, a jest człowiekiem znającym się bardzo dobrze na kolei. I chyba, co widać po jego pierwszych decyzjach personalnych, gotowym do takich ostrych działań i to bez tak zwanych politycznych konsultacji" - powiedział Tusk.

Podkreślił, że zna sytuację kolei we Francji, Wielkiej Brytanii oraz Niemczech i na tej podstawie może powiedzieć, że problemu kolei w Polsce nie rozwiąże "totalna prywatyzacja".

Ocenił też, że "bałagan z rozkładami jazdy na kolei był między innymi wynikiem fałszywie pojętej konkurencji między spółkami kolejowymi".

Reklama

Nowy roczny rozkład jazdy pociągów obowiązuje od 12 grudnia ub. r. Po jego wprowadzeniu pasażerowie skarżyli się na brak informacji - na dworcach brakowało rozkładów, a te, które wywieszono, zawierały błędy; rozkłady dostępne w kasach i te zamieszczone w internecie różniły się od siebie, pasażerów odsyłano na nieistniejące perony; zepsuła się też internetowa wyszukiwarka połączeń. Do tego atak zimy powodował nawet kilkugodzinne opóźnienia pociągów.

Przed świętami Bożego Narodzenia stanowisko stracił wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt; zastąpił go Andrzej Massel. Po świętach Walne Zgromadzenie odwołało prezesa PKP SA Andrzeja Wacha. Pełnienia obowiązków prezesa powierzono Marii Wasiak.