Jeśli prognozy ankietowanych specjalistów się sprawdzą, będzie to pierwszy wzrost sprzedaży aut w Stanach od pięciu lat. W 2009 roku Amerykanie kupili łącznie 10,4 mln pojazdów- najmniej od 1982 roku. „W 2010 roku obawy o gospodarkę i zatrudnienie trzymały wielu konsumentów z dala od dilerów i zakupu pojazdu, ale w mniejszym stopniu niż w 2009 roku”- uważa Efraim Levy z firmy Standard & Poor’s.

Motoryzacyjnym liderem w USA jest General Motors. Według szacunków analityków w grudniu sprzedaż GM podskoczyła o 4,3 proc. Drugie miejsce należy do Forda, który po raz pierwszy od 2006 roku zanotował wyższą sprzedaż niż Toyota.

Japoński koncern mocno ucierpiał po wykryciu masowych usterek i wezwaniach do serwisów właścicieli ponad 8 mln samochodów na całym świecie. W ostatnim miesiącu sprzedaż Toyoty w USA zmniejszyła się o ok. 10 proc. Koncern będzie prawdopodobnie jedynym z motoryzacyjnych gigantów, któremu spadła ilość klientów na amerykańskim rynku w stosunku do 2009 roku.

Pomimo wzrostu sprzedaży, wyniki producentów samochodów są nadal dużo niższe niż przed kryzysem. W latach 2000- 2007 Amerykanie kupowali średnio 16,8 mln pojazdów w ciągu roku. Analitycy Standard & Poor’s prognozują dostawy samochodów w USA w 2011 roku na poziomie 13 mln sztuk. Zyski w branży będzie napędzała sprzedaż samochodów ciężarowych, terenowych i luksusowych modeli znanych marek.

Reklama