Na europejskich parkietach niewielkie wzrosty. Jak twierdzą analitycy, na GPW możliwa kontynuacja zwyżek, choć nie ma co liczyć na niezależność warszawskich indeksów.

Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,20 proc. i wyniósł 5.907,92 pkt., francuski indeks CAC 40 wzrósł o 0,26 proc. i wyniósł 4.028,01 pkt., zaś niemiecki DAX wzrósł o 0,23 proc. i wyniósł 7.079,01 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji bez zmian wyniósł 22.973,10 pkt.

WIG 20 na otwarciu sesji wyniósł 2736,95 pkt., co oznacza wzrost o 0,13 proc.

„W piątek WIG20 jak po sznurku szedł w ślad za DAX-em, a później wpatrywał się w to, co działo się na Wall Street. Dziś więc też raczej na naszą niezależność nie ma co liczyć” – komentuje Roman Przasnyski z Open Finance.

Reklama

Jak dodaje analityk, choć miniony tydzień kończył się przy wyraźnych oznakach słabnięcia byków, to szansa na kontynuację zwyżek jest spora. Nie widać żadnych sygnałów, które mogłyby chętnych do kupna akcji niepokoić. Poza oczekiwaniem na korektę. Czekanie może jednak pozbawić inwestorów okazji do zarobku.