To pokazuje, że wspólna waluta ma potencjał aprecjacyjny i jeśli tylko nastroje zaczną się stabilizować, kurs EUR/USD podejmie próbę ataku na ostatnie lokalne szczyty, czyli okolice 1,3760 USD i zacznie kierować się na wyższe poziomy.

Silny impuls wzrostowy EUR/USD tylko na chwilę został zatrzymany po publikacji indeksu Chicago PMI. Indeks ten wzrósł bowiem do poziomu 68,6 pkt przy oczekiwanych 65 pkt. Jest to dobra zapowiedź dzisiejszego indeksu ISM dla amerykańskiego sektora produkcji, z którym wczorajszy odczyt jest silnie związany. Bez wpływu na rynek pozostawały natomiast informacje, iż w grudniu dochody Amerykanów wzrosły o 0,4%, zaś wydatki amerykańskich konsumentów zwiększyły się w tym samym okresie o 0,7%. Tym samym, dochody były zgodne z prognozami, a tempo wzrostu wydatków było wyższe od oczekiwań o 0,3%.

Pozytywny wpływ na inwestorów z rynku FX mogło mieć też zachowanie graczy giełdowych. W poniedziałek niepokój związany z Egiptem nieco już zmalał. Przed spadkami wybroniła się Wall Street, choć w Europie nadal momentami przeważała podaż. Niemniej, doniesienia z Afryki przestraszyły inwestorów, iż konflikt w Egipcie może się przeciągnąć na inne kraje.

Jeszcze wczoraj z rana para EUR/PLN testowała okolice 3,96. Niemniej poniedziałkowe osłabienie krajowej waluty względem euro zostało zatrzymane, po czym euro obniżył się w okolice 3,93 PLN. Być może wpływ na uspokojenie nastrojów miała informacja o utworzeniu w Egipcie nowego rządu, pomimo że opozycja wezwała protestujących do kolejnych demonstracji we wtorek. A być może zapewnienia europejskich przywódców o stabilności wspólnej waluty, czy wypowiedź kanclerz Niemiec Angeli Merkel dotycząca potrzeby zazębienia polityk finansowych krajów E17, co w dłuższej perspektywie pozwoliłoby na wzmocnienie euro.

Reklama

W przypadku złotego swój udział w jego umocnieniu mógł też mieć Andrzej Bratkowski. Ten jastrzębi członek RPP w swojej wypowiedzi nie wykluczył marcowej podwyżki, jeśli końcowy odczyt dynamiki PKB za IV kwartał 2010 roku i styczniowa inflacja będą na to wskazywały.

Jeśli euro/dolara dzisiaj od rana zacznie dalej maszerować na północ może będzie można mówić o końcu korekty. Z technicznego punktu widzenia ważne jest, by kurs podjął próbę ataku na 1,3760 USD. Z drugiej strony, głębsza kolekta nadal jednak jest możliwa. Obecnie nikt nie jest w stanie dać jednoznacznej odpowiedzi, jaki scenariusz się spełni. Czy konflikt egipski rozprzestrzeni się na inne kraje Afryki i które z ugrupowań zwycięży. Na rynku rodzą się obawy, że jeśli konflikt w Egipcie wygrają ugrupowania fundamentalistyczne, może okazać się to dużym problemem dla rynków. Strach przed realizacją czarnego scenariusza może zatem jeszcze negatywnie odbić się na notowaniach wspólnej waluty.

Tymczasem, jak wynika z opublikowanej przez Puls Biznesu ankiety, ekonomiści mają podzielone zdanie, co do perspektyw złotego, a kierunek ruch uzależniają w dużej mierze od decyzji RPP. Jak bowiem podano, głosy analityków biorących udział w ankiecie rozłożyły się po równo: sześciu specjalistów obstawia osłabienie złotego w lutym, również sześciu spodziewa się, że nasza waluta nieznacznie zyska na wartości. Co więcej, mediana prognoz na koniec miesiąca jest identyczna z notowaniami z wczorajszego fixingu NBP: euro ma kosztować 3,93 PLN, dolar 2,88 PLN, zaś frank szwajcarski 3,07 PLN.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.