Prezydencka minister Irena Wóycicka powiedziała na wtorkowej konferencji prasowej, że projekt dotyczy tych osób, które w świetle ustawy o finansach publicznych zdecydują się na zawieszenie emerytury celem kontynuowania pracy u tego samego pracodawcy bez rozwiązywania stosunku pracy.

>>> Czytaj też: Prezydent za możliwością łączenia emerytury z pracą na starych zasadach

Według ustawy o finansach publicznych, która została podpisana przez prezydenta w grudniu, osoba pracująca, która chce jednocześnie pobierać emeryturę i pensję, musi przynajmniej na jeden dzień rozwiązać stosunek pracy.

Minister argumentowała, że ze względu na to, iż "moment przyznania emerytury jest decydujący co do jej wysokości", osoby, które zdecydowały się wystąpić o emeryturę w 2009 lub 2010 r., nie spodziewając się zmian w przepisach, nie podjęłyby zapewne takiej decyzji, ale kontynuowały pracę i przełożyły ten moment na chwilę rozwiązania stosunku pracy.

Reklama

Zdaniem Wóycickiej osoby te mogą czuć się w "pewnym sensie" pokrzywdzone. "Stąd ustawa, która naprawia tę sytuację" - dodała.

Prezydencka minister tłumaczyła, że projekt ustawy zakłada, że osoby, które "zawieszą świadczenie do 1 października 2011 roku i będą kontynuowały pracę przez kolejne 30 miesięcy będą mogły zgłosić się do ZUS-u z prośbą o przeliczenie świadczenia na nowo, tak jakby była wyliczona po raz pierwszy".

"I oczywiście jeśli z tego wyliczenia będzie wynikać, że wysokość tego świadczenia jest bardziej korzystna niż poprzedniego, to te osoby będą mogły uzyskiwać to wyższe świadczenie, natomiast może się zdarzyć, że z przeliczenia wyniknie, że wysokość tego świadczenia będzie gorsza, to wtedy te osoby będą miały prawo zachować dotychczasowy wymiar świadczenia" - podkreśliła Wóycicka.

Pytana o koszty tej nowelizacji dla budżetu państwa odparła, że trudno jest przewidzieć, gdyż nie wiadomo, ile osób skorzysta z tego rozwiązania. Zaznaczyła jednak, że nie będą to jakieś znaczące koszty dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Dodała też, że nie jest to zbyt skomplikowana ustawa i dlatego liczy, że wejdzie ona w życie do końca września.