W wywiadzie dla Financial Timesa, odsiadujący wyrok 150 lat pozbawienia wolności Bernard Madoff za swoją 65-miliardową piramidę finansową obwinia banki, regulatorów oraz swoich najstarszych współpracowników.

Okryty hańbą amerykański finansista nie ma jednak dowodów na swoje rewelacje. Przyznał też, że okłamywał wcześniej inwestorów oraz krewnych przez przynajmniej 16 lat. Było to jeszcze zanim złożył zeznania przed sądem w 2008 roku i został skazany na 150 lat więzienia.

72 letni Madoff utrzymuje, że banki, włączając JP Morgan Chase, który obsługiwał jego firmę Bernard L. Madoff Investment Securities, miały wystarczającą ilość informacji, by wykryć podejrzane działania.

Madoff skierował podobne oskarżenia przeciwko regulatorom. - Nie jestem bankierem ale wiem, że 100 miliardów dolarów, które wpływają i wypływają z konta bankowego to coś co powinno dać znak ostrzegawczy - powiedział Financial Timesowi w więzieniu Federalnym w Bugtner w Północnej Karolinie.

Reklama

- JP Morgan otrzymał wszystkie sprawozdania finansowe. Wyżsi rangą bankierzy wiedzieli co się działo - mówi Madoff. Nie podaje jednak konkretnych nazwisk.

Irwing Piccard, członek zarządu, który zajmował się likwidacją firmy Madoffa, pozwał JP Morgan w 2010 roku za straty rzędu 6,4 mld dolarów. Piccard twierdził, że bank celowo nie chciał dostrzec oszustwa. - JP Morgan nawet w piekle nie zdoła się rozliczyć - komentuje sprawę Madoff.

JP Morgan zaprzeczył jakimkolwiek uchybieniom ze swojej strony. "JP Morgan w pełni zastosował się do wszystkich regulacji zarządzających kontami klientów. Stwierdzenie Madoffa, że pracownicy JP Morgan wiedzieli o sprawie jest całkowicie fałszywe" - napisano w oświadczeniu.

Madoff przewidział, że dwa inne banki, które zostały pozwane przez Piccarda, HSBC oraz UBS, "będą mieć poważne kłopoty". Piccard chce odzyskać 9 mld dolarów od HSBC oraz 2 mld dolarów od UBS. Oba banki zaprzeczyły, jakoby wiedziały o oszustwach Madoffa i aby miały u nich miejsce jakiekolwiek nieprawidłowości.

Oszust stulecia twierdzi, że czterej z jego poprzednich inwestorów, Jeffrrey Picower, Stanely Chais, Norman Levy oraz Carl Shapiro, pomagali mu w poszukiwaniu klientów dla jego firmy w późnych latach osiemdziesiątych. Piccard pozwał wszystkich czterech inwestorów.

Udzielając wywiadu, Madoff płakał na wspomnienie o swoim synu i żonie którzy w ubiegłym roku popełnili samobójstwo. - Nic co powiedziałem nie jest wymówką czy próbą usprawiedliwienia się za to co zrobiłem. Biorę za to pełną odpowiedzialność - mówi Madoff.

ikona lupy />
Bernard Madoff / Bloomberg