Podczas dzisiejszych dwustronnych rozmów w Waszyngtonie, Pekin będzie naciskał na Stany Zjednoczone, by te pozwoliły chińskim firmom na inwestowanie w USA. Natomiast Stany będą przekonywały Chiny do zliberalizowania swojego systemu finansowego.

W trakcie rozmów odbędzie się połączona sesja z dyplomatami oraz przedstawicielami armii. Armia Chin jest niechętna do rozmów ze Stanami. Blokowała je w proteście przeciw sprzedaży broni Tajwanowi przez Amerykanów.

Zarzuty Stanów Zjednoczonych, że Chiny celowo osłabiają swoją walutę i tym samym powodują, że eksport jest tańszy, również będą przedmiotem obrad. Amerykańscy urzędnicy twierdzą, że juan umocnił się o 10 proc. od ubiegłego czerwca, głównie dzięki wzrostowi chińskiej inflacji.

Reklama

Zhu Guanyao, chiński zastępca ministra finansów, powiedział, że Pekin podniesie kwestię firm, które napotykają na przeszkody w inwestowaniu w Ameryce. Państwowe firmy z Chin, które chcą inwestować w Ameryce, napotkały na liczne problemy, głównie ze względu na obawy, że chińskie firmy są zależne od rządzącej w Chinach partii komunistycznej.

ikona lupy />
Szef chińskiego rządu, Wen Jiabao / Bloomberg
ikona lupy />
juan / Bloomberg