Niebezpieczeństwo, iż majowy wzrost awersji do ryzyka przełoży się na silniejszą korektę dotychczasowego optymizmu, ze spadkiem kursu EUR/USD poniżej 1,38 USD włącznie zostało zatem oddalone (choć nie zostało zażegnane). Nominalnie kurs EUR/USD podszedł już pod 1,44 i choć poniedziałek przyniósł lekkie odreagowanie, to jednak główna para walutowa nie spadła poniżej 1,425 podczas sesji europejskiej.

Wczoraj nie pracowała Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, stąd zapewne ta widoczna stabilizacja. W kolejnych dniach tygodnia na rynek powrócą prawdopodobnie obawy o strefę euro, a analizie poddawane będą kolejne, napływające na rynek dane makroekonomiczne zarówno z USA, jak i ze strefy euro (szczególnie piątkowe informacje z rynku pracy w USA - raport non farm payrolls), co będzie zapewne wywierać wpływ na notowania głównej pary walutowej.

Technicznie pojawiła się jednak szansa na silniejszy wzrost kursu euro/dolara. Na danych dziennych buduje się formacja podwójnego dna, do wypełnienia której konieczny jest udany atak na 1,433-1,434 USD - silną strefę oporu poprowadzoną po majowych szczytach i dodatkowo stanowiącą okolice linii 38,2% Fibonacciego rysowanego na majowym spadku kursu głównej pary walutowej. Wzrost powyżej 1,44 USD oznaczać będzie powolny powrót słabszego dolara, otworzy się droga do 1,46-1,47 USD. Dolarowi szkodzą dodatkowo słabsze dane makroekonomiczne, jakie w ostatnim czasie często docierają na rynek. Zbliża się też posiedzenie EBC.

Nadal jednak należy brać pod uwagę możliwy powrót do słabszego euro (okolice 1,40 USD). Pod wpływem ewentualnego pogorszenia nastrojów inwestorów obraz techniczny rynku euro/dolara szybko może się bowiem zmienić na niekorzyść wspólnej waluty. Generalnie, aktualne pozostaje zatem założenie, iż widoczne w ostatnim czasie „przeciąganie liny” pomiędzy euro i dolarem może utrzymywać się do momentu wyjaśnienia pomocy dla Grecji.

Tymczasem, pomimo aprecjacji euro na rynkach globalnych przez większą część minionego tygodnia złoty tracił na wartości. Kurs EUR/PLN przełamał opór na 3,99; a CHF/PLN momentami ocierał się o 3,28. W poniedziałek sytuacja naszej waluty niewiele zmieniła się. Złoty pozostawał relatywnie słaby. Jeśli jednak kurs EUR/USD w kolejnych dniach tygodnia utrzymywałby obecne bądź notowałby wyższe poziomy pojawiłaby się szansa na oddalenie ryzyka testu 4,00 dla euro/złotego w najbliższych dniach.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.