Kurs EURPLN zakończył ubiegły tydzień tylko nieznacznie poniżej psychologicznej bariery 4,00, po wcześniejszym wybiciu ponad 4,02. Przy niewielkiej liczbie kluczowych publikacji danych makroekonomicznych w tym tygodniu, na pierwszym planie pozostanie kwestia Grecji. Do tego czasu apetyt na ryzyko najprawdopodobniej pozostanie ograniczony. „Dziś zdecydowanie w centrum uwagi będzie Grecja. Miałem nadzieję, że na początku tygodnia będzie jeszcze spokojniej, ale widać, że kurs eurozłoty mocno podąża w stronę 4,00 i obawiam się, że poniżej tego poziomu nie zejdziemy w poniedziałek"- powiedział analityk walutowy Banku BGŻ Piotr Popławski.

„Na razie jestem optymistą i zakładam, że uda się utrzymać dziś kurs poniżej 4,0 na koniec dnia"- dodał. Dziś rozpoczyna się pierwsze sesja trzydniowego posiedzenia ateńskiego parlamentu, którego zwieńczeniem będzie środowe głosowanie. Zaproponowane reformy obejmują m.in.: cięcia płac w administracji publicznej, wzrost podatków, zmniejszenie wydatków na obronę i budżetu inwestycji publicznych.

Na środę zaplanowana jest publikacja Narodowego Banku Polskiego nt. kwartalnego bilansu płatniczego. W ocenie Popławskiego nie będzie ona wspierać krajowej waluty.

W poniedziałek, ok. godz. 10-tej jedno euro kosztowało 4,0037 zł, a dolar 2,8299 zł. Eurodolar kwotowany był na 1,4147.

Reklama

W piątek ok. godz. 9:30 za jedno euro płacono 3,9855 zł a za dolara 2,8107 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4181.

Rano, ok. godz. 08:50 za jedno euro płacono 3,9960 zł a za dolara 2,8060 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4237.