W niedzielę odbędzie się nadzwyczajne spotkanie ministrów finansów strefy euro, podczas którego omawiane będą wstępne warunki dalszej pomocy dla Aten. Natomiast 4 lipca niemiecki parlament będzie debatował nad ustawą w sprawie pomocy dla Grecji. Wsparcie już zadeklarowały niemieckie instytucje finansowe, które dołożą 3,2 miliarda euro do planu ratunkowego. Szczegółowe warunki mają być ustalone w przyszłym tygodniu.

W efekcie pozytywnych dla Grecji informacji inwestorzy odwrócili się od franka, który słabnie od wczoraj zarówno w stosunku do euro, jak i dolara. Para EUR/CHF umacnia się już piaty dzień i dziś w godzinach porannych kurs wynosił 1,2260. Ceny ropy zniżkowały wczoraj z obawy przed przyspieszaniem inflacji i niepewnością przed skutkami uwolnienia przez Międzynarodową Agencję Energii rezerw paliw. Potencjał spadków został jednak obniżony przez osłabiającego się dolara, który traci już piąty dzień z kolei w stosunku do euro. W nocy napłynęły odczyty PMI dla Chin - tempo wzrostu tamtejszych fabryk było najwolniejsze od 28 miesięcy. Słabszy popyt globalny, wolno rosnący poziom nowych zamówień i zacieśnianie polityki pieniężnej w Chinach wyraźnie ciążyło produkcji. Oficjalny indeks PMI spadł tam w czerwcu do 50,9 punktów, majowego pułapu 52 punktów. W reakcji na dane ceny miedzi w Londynie spadły o ok. 06 proc. Jeszcze dziś poznamy odczyt indeksu PMI dla przemysłu ze Szwajcarii i Niemiec.

O 9:00 nadszedł odczyt PMI dla polskiego przemysłu, który wyniósł 51,24 pkt., wobec oczekiwanych 52,45. Tempo aktywności polskiego sektora przemysłowego zmniejszyło się kolejny raz (w maju było to 52,60) i obecnie znajduje się najniżej od początku 2010 r. Po opublikowaniu danych złoty zareagował osłabieniem względem euro oraz dolara. Dziś naszą walutę może czekać walka o utrzymanie wczorajszych wzrostów, które najwięcej wyniosły w stosunku do franka. Szwajcarska waluta w przeciągu doby staniała o prawie 10 groszy i poranny kurs CHF/PLN wynosił 3,2275.

Reklama