Po otwarciu dzisiejszych notowań europejskie indeksy lekko spadły, korygując wczorajsze wzrosty. Na GPW od rana indeksy nieznacznie rosną.

Po otwarciu francuski indeks CAC 40 spadł o 0,24 proc. i wyniósł 3.068,06 pkt Po otwarciu notowań niemiecki indeks DAX spadł o 0,17 proc. i wyniósł 5.635,88 pkt. Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,07 proc. i wyniósł 5.288,12 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji wzrósł o 0,76 proc. i wyniósł 16.836,86 pkt.

WIG 20 wzrósł po otwarciu notowań o 0,39 proc. i wyniósł 2 181,64 pkt. Indeks WIG wzrósł o 0,39 proc. i wyniósł 38 062,71 pkt.

Wall Street zakończyła zwyżką trzecią sesję z kolei w nadziei na rozwiązanie problemów europejskich banków. Azjatyckie rynki poszły tym tropem, ale dziś liczyć się będą dane z rynku pracy w Stanach” –twierdzi Emil Szweda, analityk Noble Securities.

Reklama

Zdaniem Szwedy obecny optymizm nie będzie w stanie się utrzymać bez poprawy wskaźników makroekonomicznych. „Wzrostowy impet rynków jest w tym momencie zrozumiały - wszak do wtorku intensywnie sprzedawano właśnie akcje banków - ale wcześniej czy później musi wytracić swoją siłę. Wtedy ponownie liczyć się będą nie oczekiwania na pomoc, ale twarde dane gospodarcze.” W jego opinii dla dzisiejszej sesji najważniejsze okazać się mogą dane z amerykańskiego rynku pracy.

Na dzisiejszą sesję na GPW wpływ może mieć również czynnik niepewności związany z niedzielnymi wyborami. „Oceny szans poszczególnych partii dokonują nie tylko agencje sporządzające sondaże, ale i banki inwestycyjne” – komentuje Roman Przasnyski, analityk Open Finance.