Notowania amerykańskiej spółki podczas sesji w Niemczech spadły o 7,3 proc. do 391,75 dolarów za akcję. Podczas wczorajszego zamknięcia w Nowym Jorku stawka wyniosła 422,24 dolarów.

Potentat z Doliny Krzemowej wypracował w swym czwartym kwartale finansowym 6,62 mld dolarów zysku, lub 7,05 dolarów na akcję, wobec 4,31 mld dolarów (4,64 dol. na akcję) przed rokiem. Ale rezultat ten był gorszy od szacunków analityków zakładających 7,31 dolarów zysku na akcję, co stanowiło pierwsze rozczarowanie wynikami Apple od prawie 26 kwartałów.

W minionym kwartale Apple ostatecznie sprzedał 17,07 mln sztuk iPhone’ów wobec 20 mln egzemplarzy spodziewanych przez analityków. Nowy model smartfona iPhone 4S stał się bowiem dostępny po 24 września, kiedy kończy się okres rozliczeniowy koncernu. Wynik ten podkreśla wzrost znaczenia dla Apple telefonu iPhone, który został zainicjowany w 2007 roku i zapewnił w ostatnim kwartale 39 proc. przychodów firmy.

Apple zapewnił, że chociaż sprzedaż smartfona nie dopisała w ostatnim kwartale, wyniki w sezonie świątecznym będą rekordowe. Dlatego przy obrotach około 37 mld dolarów zysk na akcję (w pierwszym kwartale finansowym firmy) wyniesie około 9,30 dolarów.

Reklama

Był to pierwszy raport Apple zaprezentowany po śmierci Steve’a Jobsa, współzałożyciela firmy 5 października tego roku.