Dzisiejszy wzrost EUR/PLN nastąpił w odpowiedzi na dynamiczne umocnienie euro w relacji do dolara, co miało miejsce po godzinie 16:00 (kurs wrócił powyżej 1,35). Jak również korespondował z pogorszeniem nastrojów na europejskich rynkach akcji w końcówce notowań. Zwraca jednak uwagę, że złoty osłabił się pomimo pozytywnej opinii agencji Standard & Poor's Ratings Services (S&P) o planowanych przez rząd reformach, jaka wówczas dotarła na rynek. Ruch ten stał też w kontrze do niewielkiego umocnienia węgierskiego forinta, jakie w tym czasie można było obserwować (dziś rząd Węgier poprosił o pomoc finansową Unię Europejską). To sugeruje, że być może stały za tym jednorazowe czynniki lokalne. Jednym z nich może być odpływ inwestorów zagranicznych, którzy wcześniej zamykali pozycje na akcjach KGHM. Inny potencjalny czynnik to próba przetestowania determinacji Narodowego Banku Polskiego i wymuszenia kolejnej interwencji.

Dziś inwestorzy wprost zostali zalani pozytywnymi informacjami na temat Polski. Po tym jak już w piątek agencja Fitch pozytywnie oceniła zapowiedź reform, jaka znalazła się w expose premiera Donalda Tuska, dziś podobne komunikaty napłynęły z Moody’s i S&P. Ta pierwsza agencja napisała, że ambitne plany reform przedstawione podczas expose są pozytywne dla wiarygodności kredytowej Polski. S&P dodał natomiast, że reformy te stopniowo ograniczą dług publiczny Polski. Przy okazji zaznaczając, że potrzebne są szczegóły tych reform, żeby ocenić ich wpływ na perspektywę ratingu.

W superlatywach o expose wypowiedzieli się też analitycy Bank of America/Merrill Lynch. W opublikowanym dziś raporcie napisali, że zapowiedziane reformy fiskalne mogą poprawić wiarygodność kredytową Polski w oczach agencji ratingowych i jednocześnie wesprzeć polskie aktywa w stosunku do ich regionalnych odpowiedników.

Reklama

Dzisiejszej przeceny złotego nie można łączyć z opublikowanymi przez Główny Urząd Statystyczny październikowymi danymi o produkcji przemysłowej w Polsce. Wprawdzie roczna dynamika produkcji obniżyła się z 7,7% R/R do 6,5%, podczas gdy konsensusu kształtował się na poziomie 7,3%. Jednak w dalszym ciągu jest to jeden z lepszych wyników w Unii Europejskiej. We wrześniu (ostatnie dane które można porównać), wyższą dynamikę produkcji notowała jedynie Łotwa i Litwa. W całej Unii natomiast produkcja rosła o 2,2% R/R.

Poniedziałkowe, nieco zaskakujące, osłabienie złotego do euro i dolara, efektem czego były najwyższe kursy tych walut od około dwóch miesięcy, każe liczyć się z możliwością dalszej przeceny polskiej waluty, jeżeli tylko nie poprawią się nastroje na rynkach globalnych. Jest szansa, że taka poprawa będzie mieć miejsce w drugiej połowie tygodnia. Do tego czasu jedyną nadzieją na wzmocnienie złotego jest ewentualna interwencja BGK lub NBP.

Przedstawione w powyższym opracowaniu treści , sporządzone z najwyższą starannością i według najlepszej wiedzy autora, mają charakter wyłącznie informacyjny. Nie stanowią one porady inwestycyjnej, ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Dom Maklerski X-Trade Brokers S.A. nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie powyższych danych, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Transakcje na instrumentach inwestycyjnych, w szczególności instrumentach wykorzystujących dźwignię finansową zawsze związane są z ryzykiem i mogą w efekcie przynieść zyski oraz straty, przekraczające zaangażowany przez inwestora kapitał początkowy.