W dniu dzisiejszym, który nie obfitował w odczyty makroekonomiczne, największym zaskoczeniem okazały się dane na temat dynamiki zamówień w niemieckim przemyśle za miesiąc październik, które po wrześniowym spadku o 4,6 proc. (po korekcie) wzrosły o 5,2 proc. m/m i uplasowały się znacznie powyżej prognozy zakładającej wzrost na poziomie 0,7 proc. m/m. Jest to najwyższy odczyt od marca 2010 roku, który z kolei poprzedzony był największym spadkiem od stycznia 2009 roku. Ponadto poznaliśmy ostateczny odczyt dynamiki PKB w strefie euro w III kwartale. który rewizja danych okazała się idealnie zgodna z konsensusem rynkowym zakładającym stabilizację na poziomie 0,2 proc. k/k i spadek do 1,4 proc. z 1,6 proc. r/r. Na rynek napłynęły również dane ze szwajcarskiej gospodarki. Średnia zmiana cen dla końcowych odbiorców dóbr i usług (CPI) w listopadzie wyniosła -0,2 proc. m/m przy poprzednim odczycie -0,1 proc. m/m i okazała się niższa od prognoz zakładających wzrost o 0,1 proc m/m.

W ujęciu rocznym spadek okazał się większy niż oczekiwał rynek i wyniósł -0,5 proc. (przy prognozie -0,3 proc. i poprzednim odczycie -0,1. To już drugi z rzędu miesiąc, w którym szwajcarska gospodarka odnotowuje deflację i za razem najniższy odczyt CPI od października 2009 roku, co w połączeniu z kolejnymi spadkami indeksów PMI oraz KOF sygnalizującymi hamowanie wzrostu gospodarczego, jest mocnym argumentem do podniesienia przez SNB minimalnego kursu EUR/CHF z 1,20 do 1,25. Może to nastąpić na najbliższym posiedzeniu szwajcarskiego banku centralnego, które zaplanowane jest na 15 grudnia.

Agencja ratingowa Standard & Poor ponownie dała o sobie znać na rynku, tym razem umieszczając na swojej liście obserwacyjnej rating Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej, co jest pochodna wczorajszego wciągnięcia na tę listę 15 państw strefy euro. EFSF może stracić najwyższy rating kredytowy w sytuacji gdy zostanie obniżona ocena przynajmniej jednego z państw strefy euro, który również cieszy się najwyższym ratingiem- AAA.

Złoty umocnił się dziś do głównych walut ustanawiając o godzinie 11:30 dzienne minimum na poziomie 3,3137 w stosunku do dolara oraz 4,4433 w stosunku do euro. W dalszej części dnia złoty zaczął powracać pod poziomy z początku dnia i o godzinie 15:30 EUR/PLN wynosił 4,4545 a USD/PLN 3,3340.

Reklama

Dzisiaj rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym w dniu jutrzejszym zapadnie najważniejsza decyzja z punktu widzenia rodzimego rynku, mianowicie ustalenie poziomu stóp procentowych. Wysoka inflacja i słaby złoty sprzyjałyby podwyżce kosztu pieniądza jednak przy obecnie panującej sytuacji gospodarczej nikt nie przewiduje takiego scenariusza. Rynek oczekuje pozostawienia stopy referencyjnej na niezmienionym poziomie 4,5 proc., a ewentualnej obniżki możemy się spodziewać dopiero w drugim kwartale 2012 roku.