"Chcemy stabilnej strefy euro, gdzie możemy polegać na innych krajach, które przestrzegają reguł. Jest rzeczą normalną, że inne państwa oczekują od nas tego samego" - powiedział Dombrowskis na marginesie szczytu UE w czwartek w Brukseli.

Premier potwierdził, że Komisja Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) zgodziły się w czwartek na zakończenie programu pomocy finansowej, z którego musiała skorzystać Łotwa z powodu kryzysu finansowego, jaki jesienią 2008 roku prawie doprowadził ją do bankructwa. "Decyzja musi być jeszcze potwierdzona przez zarząd MFW i KE, co nastąpi 22 grudnia" - powiedział.

>>> Czytaj też: Nowe pomysły na środki ratunkowe dla strefy euro

Dodał, że parlament łotewski przyjął w czwartek przyszłoroczny budżet z deficytem 2,5 proc. PKB czyli "w pełnej zgodności z kryteriami z Maastricht (które określają warunki konieczne do przystąpienia do strefy euro i dopuszczają deficyt w wys. 3 proc.).

Reklama

"Łotwa wciąż ma zamiar w pełni wypełnić kryteria z Maastricht w sprawie deficytu i inflacji w przyszłym roku, tak byśmy mogli przystąpić do strefy euro 1 stycznia 2014" - powiedział Dombrowskis.

Zdaniem premiera wyjście z kryzysu finansowego poprzez konsolidację fiskalną jest możliwe, o czym świadczy przykład jego kraju. "Trzeba robić tak dużo jak się da podczas samego kryzysu, by zapewnić stabilność finansów i dzięki niej przywrócić wzrost gospodarczy" - powiedział.

Podczas kryzysu "stabilność finansowa jest warunkiem do osiągnięcia wzrostu gospodarczego: bez niej trudno jest zapewnić finansowanie długu publicznego, banki nie udzielają pożyczek ludziom ani przedsiębiorstwom, kapitał wypływa z kraju. W konsekwencji - recesja się pogłębia, co widzimy właśnie w niektórych krajach euro" - dodał.

Łotwa spodziewa się w tym roku wzrostu gospodarczego w wysokości około 5 proc. PKB.

Program pomocy międzynarodowej, z którego korzystała Łotwa, opiewał na 7,5 mld euro w latach 2008-12 finansowanych w częściach przez KE, MFW i Bank Światowy. W wyniku poprawy sytuacji gospodarczej i finansowej, Łotwa zdecydowała sie jednak nie wykorzystać całej sumy. Środki dotychczas wykorzystane to 4,36 mld euro i Łotwa nie ma zamiaru pożyczać więcej.

Łotwa wróciła na rynki finansowe w czerwcu wypuszczając 10-letnie obligacje skarbowe o wartości 500 mln dolarów - podała kancelaria premiera.