Było jednak kilka rynków, gdzie inwestorzy nie mogli narzekać na nudę. Takim rynkiem był m.in. złoty i ropa.

Dobre zachowanie złotego

Od mocne uderzanie rozpoczął się ostatni tydzień 2011 roku na rynku złotego. Wczoraj mocno zyskał on na wartości, przez co na koniec dnia kurs USD/PLN spadł do 3,3604 zł, a EUR/PLN do 4,3933 zł. Zwraca uwagę, że polska waluta zachowywała się znacznie lepiej niż forint, rand, czy peso. To sugeruje, że za aprecjacją stały czynniki lokalne. Jednym z nich była kolejna aukcja odkupu bonów przeprowadzona przez resort finansów. Pojawiły się także informacje o obecności na rynku BGK. Część inwestorów mogła też obawiać się interwencji banku centralnego w samej końcówce roku (przy obecnych poziomach to już mało realne).

Spadek EUR/PLN i USD/PLN wpisuje się w zmianę układu sił na wykresach obu tych par, jaka dokonała się w poprzednim tygodniu. W pierwszym przypadku, po tym jak wykres dziennym najpierw wybił się dołem z kanału wzrostowego, a następnie przełamał półroczną linię hossy, możemy nawet mówić o zmianie trendu średnioterminowego. Na wykresie USD/PLN, gdzie doszło do przełamania dwumiesięcznej linii trendu wzrostowego i powrotu poniżej listopadowych maksimów, pojawiła się natomiast szansa na przedłużenie spadkowej korekty.

Reklama

Jakkolwiek sytuacja techniczna, a także końcówka roku, sprzyjają obecnie dalszemu umocnieniu złotego, to bez wyraźnego wsparcia ze strony NBP lub BGK, złoty w najbliższych dniach raczej pogrąży się w marazmie lub lekko zacznie korygować ostatnią aprecjację, niż będzie dalej zyskiwał. Szczególnie, że ryzyko interwencji walutowej obecnie znacznie się zmniejszyło. Poniżej poziomu 4,40 zł na EUR/PLN mogą też pojawić się pierwsi chętni chcący zagrać pod prawdopodobne obniżenie ratingów przez S&P dla państw strefy euro na początku stycznia.

Zmiana układu sił na rynku ropy

We wtorek doszło do zmiany układu sił na wykresie ropy Brent. Ceny wybiły się górą z rysowanego od początku listopada kanału spadkowego. Po przełamaniu jego górnego ograniczenia, które znajdowało się na poziomie 108,40 USD, otwarta jest droga do 113,60 USD. Tam opór tworzy górne ograniczenie innego, bo rysowanego już od 10 miesięcy, kanału spadkowego.

Impulsem do wzrostów cen ropy okazały się groźby Iranu odnośnie zamknięcia, strategicznej z punktu widzenia morskiego transportu ropy, cieśniny Ormuz, jeżeli na Iran zostaną nałożone międzynarodowe sankcje. Groźby takie wygłosił we wtorek wiceprezydenta Iranu. Przez cieśninę Ormuz przepływa około 40% światowego morskiego transportu ropy. W ostatnią sobotę rozpoczęły się dziesięciodniowe manewry irańskiej marynarki wojennej wokół tej cieśniny.

Sytuacja wokół Iranu to obecnie jednym z podstawowych ryzyk na rynku ropy, które może decydować o cenach tego surowcach w najbliższych miesiącach. Gdyby obawy te ustąpiły, to wobec oczekiwanej przez nas znacznej poprawy bilansu na rynku ropy, zakładalibyśmy w przyszłym roku spadek cen.

Środowe kalendarium

Środowe kalendarium jest praktycznie puste. Jedyną wartą uwagi publikacją będzie grudniowy odczyt indeksu szwajcarskiego instytutu KOF. Dane zostaną opublikowane o godzinie 11:30. Rynkowy konsensus kształtuje się na poziomie 0,25 wobec 0,35 miesiąc wcześniej. Dane będą mieć wpływ jedynie na notowania szwajcarskiego franka.

Przedstawione w powyższym opracowaniu treści , sporządzone z najwyższą starannością i według najlepszej wiedzy autora, mają charakter wyłącznie informacyjny. Nie stanowią one porady inwestycyjnej, ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Dom Maklerski X-Trade Brokers S.A. nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie powyższych danych, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Transakcje na instrumentach inwestycyjnych, w szczególności instrumentach wykorzystujących dźwignię finansową zawsze związane są z ryzykiem i mogą w efekcie przynieść zyski oraz straty, przekraczające zaangażowany przez inwestora kapitał początkowy.