Klienci banków przywiązują się do posiadanego konta i rzadko decydują się na jego zmianę. Tymczasem operacja taka może się opłacić, bo utrzymanie źle dobranego rachunku osobistego może kosztować nawet kilkadziesiąt złotych miesięcznie więcej niż rachunku dopasowanego do potrzeb.

>>> Czytaj też: Zbiedniejemy. Trzeba się z tym pogodzić

Osoba rzadko używająca karty debetowej czy płacąca niewiele stałych rachunków raczej nie powinna się decydować na Maksymalne Konto oferowane przez BPH. Bank ten pobiera dość wysoką i stałą opłatę za utrzymanie oferowanego rachunku – prawie 15 zł miesięcznie. Jednak w zamian najważniejsze operacje są już bezpłatne. Niezależnie więc od tego, jak dużo przelewów w miesiącu wykonamy i jak wiele razy wypłacimy gotówkę z własnego czy obcego bankomatu, nie trzeba będzie nic dopłacać.

>>> Polecamy: FT: "Wszyscy jesteśmy zakładnikami banków"

Reklama
Podobnie ma się rzecz z Dobrym Kontem w banku Millennium. Część klientów za samo utrzymanie karty i rachunku zapłaci 10 zł miesięcznie, a dodatkowo będzie musiała wydać po 5 zł za każdą wypłatę gotówki z bankomatu obcego banku. Wystarczy jednak, że wpływy na rachunek wyniosą co najmniej 1000 zł miesięcznie, a klient choćby raz zapłaci kartą w sklepie i koszty obsługi rachunku spadną do zera.
Działa to jednak i w drugą stronę. Klient aktywnie korzystający z konta i karty nie powinien wybierać oferty, gdzie np. częste transakcje bezgotówkowe nie są premiowane zwolnieniem z niektórych prowizji. I tak w Pakiecie S prowadzonym przez BNP Paribas niezależnie od wszystkiego każdy przelew zewnętrzny kosztuje 50 gr, a wypłata z bankomatu innego banku co najmniej 5 zł. Jeżeli więc wykonujemy bardzo dużo płatności, a dodatkowo jesteśmy zmuszeni często korzystać z różnych bankomatów, utrzymanie takiego konta może nas kosztować nawet kilkadziesiąt złotych miesięcznie.
Podobnie sprawa wygląda z Kontem Plus w Credit Agricole. Tu wprawdzie transakcje bezgotówkowe na kwotę minimum 500 zł miesięcznie pozwalają na uniknięcie pięciozłotowej opłaty za utrzymanie karty debetowej, ale prowizja za obsługę rachunku wynosi aż 10 zł. Do zera obniżyć ją mogą jedynie te osoby, które stale utrzymują oszczędności na poziomie minimum 10 tys. zł.
Widać więc, jak wielkie znaczenie dla minimalizacji kosztów usług bankowych ma odpowiedni dobór konta osobistego. Jego zmiana może więc przynieść realne oszczędności.
Krok po kroku

Jak zmienić konto

1 Wybierz bank odpowiadający twoim potrzebom
Zmiana konta ma sens, gdy obsługa nowego będzie kosztować nas mniej niż dotychczasowego. Warto więc przeanalizować historię swoich transakcji i sprawdzić, jakie operacje wykonujemy najczęściej i ile za nie płacimy. Następnie trzeba przejrzeć ofertę kilku banków i wybrać najlepszą dla nas.
2 Wszystko może za ciebie załatwić bank
Formalności związane z przeniesieniem konta powinien załatwić za nas bank, w którym otwieramy nowy rachunek. Służy temu system ułatwiający przenoszenie rachunków. Niestety, na razie działa on słabo. Część banków mimo to pomaga klientom w przenoszeniu rachunków. Można to też zrobić na własną rękę.
3 Przenieś zlecenia stałe
Po otwarciu nowego konta zleć bankowi realizację stałych płatności, takich jak regulowanie rachunków za media czy czynsz. Zlecenia stałe z reguły są tańsze niż przelewy jednorazowe.
4 Złóż wniosek o limit kredytowy
Jeżeli w dotychczasowym banku mieliśmy zadłużenie np. w postaci linii kredytowej, nie będziemy mogli zamknąć konta, dopóki nie oddamy pożyczki. Bank, do którego się przenosimy, z reguły nie będzie miał oporów przed otwarciem nam linii kredytowej na spłatę starego zadłużenia. W wielu instytucjach można liczyć na oprocentowanie niższe niż dotychczas.
5 Poinformuj pracodawcę o zmianie konta
Aby pieniądze z tytułu wynagrodzenia otrzymywać na nowe konto, o zmianie banku musimy poinformować pracodawcę. Trzeba też zaktualizować dane, np. w urzędzie skarbowym.
6 Zamknij stare konto
Po przeniesieniu zleceń stałych do nowego banku możemy zamknąć stare konto. Dobrze, jeżeli odbywać się to będzie już po tym, jak pensja przynajmniej raz wpłynęła na nowy rachunek.