Zubkow, który stoi na czele utworzonej niedawno na polecenie prezydenta Dmitrija Miedwiediewa międzyresortowej grupy roboczej ds. przeciwdziałania nielegalnym operacjom finansowym, przekazał, że większość nielegalnie zarobionych środków wyprowadzana jest z FR do krajów bałtyckich i na Cypr, a także do Wielkiej Brytanii, Szwecji, Francji i Honkongu.

Część "wypranych" pieniędzy - jak podał wicepremier - pozostaje w obrocie w samej Rosji.

Zubkow podkreślił, że do "szarych" transakcji uciekają się również wielkie rosyjskie koncerny z udziałem kapitału państwowego. Wicepremier zapowiedział, że w przyszłym miesiącu poda do publicznej wiadomości nazwy firm, podejrzewanych o nielegalne praktyki.

Wicepremier zauważył również, że od kilku lat rośnie liczba nieruchomości kupowanych za granicą za nielegalnie wywiezione z FR pieniądze.

Reklama

Według Izby Obrachunkowej Federacji Rosyjskiej, w 2011 roku w Rosji niezgodnie z prawem wydatkowano 718,5 mld budżetowych rubli (23,75 mld USD).

Polecamy: Pokuta w wersji soft, czyli kolonie karne na Wschodzie napędzają gospodarkę