Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,09 proc. i wyniósł 5.790,95 pkt., francuski indeks CAC 40 spadł o 0,24 proc. i wyniósł 3.368,47 pkt., niemiecki indeks DAX spadł o 0,14 proc. i wyniósł 6.646,47 pkt.

WIG 20 na otwarciu wyniósł 2368,73 pkt., co oznacza spadek o 0,10 proc.

„Na rynkach azjatyckich nastroje dziś rano są mieszane. Zyskują na wartości indeksy w Chinach, natomiast 0,5 proc. stracił japoński Nikkei225. Kontrakty na DAX i S&P500 notowane są w pobliżu wczorajszych zamknięć. Sporo dziś danych makro, więc sytuacja w ciągu dnia może być bardziej zmienna" – ocenia Krzysztof Pado z BDM.

Rano poznamy ostateczne odczyty PMI dla usług w strefie euro za styczeń, natomiast popołudniu inwestorzy powinni zainteresować się m.in. miesięcznym raportem z rynku pracy w USA (o 14.30) oraz styczniowym odczytem tamtejszego ISM dla usług (o 16.00). Według niego, w czwartek popyt znowu był górą, a WIG20 zyskał 0,3 proc., zamykając się na poziomie 2.371,1 pkt.

„Na wykresie wyrysowała się pierwsza w tym tygodniu czarna świeczka. Obecny ruch w górę powoli zbliża się do linii wyrysowanej przez lokalne szczyty z końca sierpnia i października 2011. Znajduje się ona obecnie w okolicach 2400 pkt. Popyt na akcje nadal napędzany jest głównie przez inwestorów zagranicznych, co widać po umacniającej się złotówce" – podsumował analityk.