Według rosyjskich mediów, powołujących się na obserwatorów, podczas niedzielnych wyborów zarejestrowano około 2 tysięcy naruszeń.

Głośno się zrobiło o incydencie w Dagestanie, gdzie w jednym z lokali wyborczych doszło do dorzucania kart do głosowania do urn. Na filmie wideo zamieszczonym w internecie widać, jak paczki z kartami do głosowania wydawane są bezpośrednio przy stole komisji, a druga kamera pokazuje, jak paczki te trafiają do urn. Po czym jedną parę wrzucających mężczyzn zastępuje druga, która wrzuca kolejne paczki kart.

>>> Czytaj też: "Zaskakujące" wyniki sondaży: Putin prezydentem już w pierwszej turze

Przedstawiciel Centralnej Komisji Wyborczej (CKW) Anton Łopatin oświadczył, że CKW wie o incydencie, i że wyniki w tej komisji wyborczej zostaną unieważnione, a sprawą już zajmuje się prokuratura.

Reklama

Niezależna grupa monitorująca Gołos poinformowała, że w całym kraju odnotowano co najmniej 3100 naruszeń.

Rzecznik MSW zaprzeczył, jakoby podczas wyborów doszło do poważnych nieprawidłowości. Tak samo, jak pisze Reuters, było po grudniowych wyborach parlamentarnych, w których wygraną partii Putina Jedna Rosja, zakwestionowały tysiące ludzi na protestach opozycji.