"Podczas wtorkowych godzin porannych złoty oscyluje blisko wczorajszych maksimów, konsolidując ponad newralgicznymi poziomami. Polska waluta wyceniana jest następująco: 4,10 PLN za euro, 3,10 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,40 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu na rynku wtórnym nieznacznie spadły i obecnie wynoszą 5,45% w przypadku instrumentów 10-letnich" - poinformował analityk DM BOŚ Konrad Ryczko.

"W trakcie dzisiejszej sesji odbędzie się posiedzenie robocze RPP połączone z publikacją inflacji bazowej za styczeń i luty przygotowane przez NBP. Warto śledzić te dane w świetle poprzednich doniesień, iż projekcja NBP zaprezentowana w dniu 12 marca była opóźniona i nie obejmowała wszystkich składników rynkowych. Posiedzenie robocze gremium pomimo, iż nie zakończy się upublicznieniem komunikatu przyniesie naświetlenie stanowisk (komentarzy) członków Rady pozwalając ocenić jak kształtują się nastroje po gorszym od oczekiwań odczycie produkcji przemysłowej i zaktualizowanej publikacji NBP" - ocenił Ryczko.

Analityk dodał, że ponadto podczas dzisiejszego handlu zarówno inwestorzy na złoty jak i na rynku globalnym śledzić będą dzisiejsze publikacje z sektora nieruchomości (godz. 13:30) w Stanach Zjednoczonych. Równocześnie tydzień obfituje w wystąpienia publiczne członków FED ( w tym prezesa Bena Bernanke), jednak są to w większości wykłady akademickie stąd zdecydowanej reakcji należy oczekiwać jedynie w przypadku wygłoszenia radykalnych tez.

Według niego z technicznego punktu widzenia zarysowany wczoraj scenariusz nieznacznych wzrostów zaczął się realizować. Warto jednak mieć na uwadze, iż szczególnie w przypadku EUR/PLN istotną barierę przed dalszymi spadkami stanowi pełen zakres 4,10 PLN (a następnie 4,08 PLN) stąd obszar do wzrostu wartości złotego zdaje się ograniczony.

Reklama

We wtorek ok. godz. 09:30 za jedno euro płacono 4,1173 zł a za dolara 3,1156 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3215.