"Strona białoruska ubolewa z powodu decyzji Rady UE o wprowadzeniu dodatkowych sankcji wobec szeregu białoruskich obywateli i firm. Krok ten oddala jeszcze bardziej perspektywę normalizacji stosunków i wznowienia dialogu na tematy drażliwe dla obu stron" - napisał w oświadczeniu rzecznik MSZ Andrej Sawinych.

>>> Czytaj też: Kryzys 3.0 - czas na Europę Środkowo-Wschodnią?

"Jesteśmy zmuszeni niezwłocznie przystąpić do realizacji w odpowiedzi kompleksu posunięć" - napisał Sawinych.

Podkreślił, że "w obecnych warunkach strona białoruska nie widzi konieczności przebywania na terytorium Białorusi odwołanych ambasadorów państw, które głosowały za taką decyzją".

Reklama