Przecena polskich aktywów to wynik słabych nastrojów, które zapanowały na globalnych rynkach finansowych, przedkładających się na wyraźny spadek cen akcji oraz kursu euro względem dolara. Choć część z przedstawionych dziś danych makro z obu stron oceanu była lepsza od prognoz (finalne indeksy PMI z Eurolandu i Niemiec za marzec oraz raport ADP z USA za ten sam miesiąc), to niestety cześć z nich rozczarowała (sprzedaż detaliczna Eurolandu i zamówienia w przemyśle Niemiec za luty oraz indeks ISM z USA za marzec). Dodatkowo inwestorzy pozostawali dziś cały czas pod mocno negatywnym wpływem opublikowanych wczoraj wieczorem czasu polskiego zapisków z posiedzenia FOMC w dniu 13 marca, z których wynika, że gremium to zmniejszyło skłonność do przeprowadzenia kolejnej rundy luzowania ilościowego. Niepokój uczestników rynku wzbudził także słabszy wynik dzisiejszej aukcji hiszpańskich obligacji, która uplasowała papiery jedynie za 2,59 mld euro wobec maksymalnej oferty na poziomie 3,5 mld euro.

EBC nie zaskakuje, w przeciwieństwie do RPP

Dzisiejsze decyzje Europejskiego Banku Centralnego oraz Rady Polityki Pieniężnej nie zaskoczyły. I w Eurolandzie i w Polsce poziom kosztu pieniądza pozostał niezmieniony, co oznacza, że główne stopy procentowe nadal wynoszą tam odpowiednio: 1,0% (refinansowa) i 4,50% (referencyjna). Konferencja po posiedzeniu EBC nie przyniosła większych zaskoczeń, w przeciwieństwie do tej po spotkaniu RPP. Członkowie Rady co prawa wysyłali ostatnio w rynek dość jastrzębie sygnały, ale chyba jednak nie na tyle mocne, aby uzasadniać mocne stwierdzenie, które pojawiło się w komunikacie („w najbliższym okresie Rada rozważy zacieśnienie polityki pieniężnej, o ile nie pojawią się sygnały wskazujące na wyraźne spowolnienie aktywności gospodarczej w Polsce i jednocześnie perspektywy powrotu inflacji do celu nie ulegną poprawie”), które następnie zostały potwierdzone przez szefa NBP Marka Belkę, który to wyraźnie zakomunikował, że możliwość podniesienia stóp jest poważnie rozważana.

Postraszenie przez RPP podniesieniem kosztu pieniądza wzmocniło naszą walutę tylko minimalnie i chwilowo, a na GPW w ogóle pozostało niezauważone, bo tak jak to zostało podkreślone na wstępie, dziś na polskim rynku rytm wybijały czynniki zewnętrzne.

Reklama

Bieżąca sytuacja rynkowa

Indeks WIG20 zakończył środową sesję na 1,81% minusie (2257,06 pkt), WIG zamknął się 1,72% pod kreską (40754,08 pkt), a o godz. 17:30 złoty tracił na wartości: 0,56% wobec euro (kurs EUR/PLN 4,1531) i 2,15% wobec dolara (kurs USD/PLN 3,1647). W tym samym czasie indeks STOXX Europe 600 zniżkował o 2,20% do 258,48 pkt, indeks S&P500 obsuwał się o 1,25% do 1395,65 pkt, a kurs EUR/USD deprecjonował o 0,84% do 1,3124

Powyższe opracowanie jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinno być traktowane jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. W szczególności nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz.U.2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U.2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).
Dom Kredytowy NOTUS S.A. ani jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego opracowania.