Inwestorzy wyraźnie skrócili swoje pozycje w walorach spółek reagując głównie na przedstawione w ostatni piątek gorsze niż oczekiwano dane z amerykańskiego rynku pracy, a które to już wczoraj sprowadziły główny zaoceaniczny indeks (S&P500) 1,14% poniżej kreski. W marcu w sektorze pozarolniczym Stanów Zjednoczonych przybyło jedynie 120 tys. nowych miejsc pracy, choć powszechnie spodziewano się tego, że będzie to od plus 203/205 tys. Negatywnej wymowy tej „figury” nie zdołał złagodzić nawet fakt spadku stopy bezrobocia w USA w tym samym miesiącu do 8,2%, czyli do najniższego poziomu od stycznia 2009 r.

Do słabszych nastrojów rynkowych przyczyniały się dziś jednak także: wczorajsze i dzisiejsze dane z Chin dotyczące inflacji i bilansu handlowego za marzec, poniedziałkowe słowa szefa Fed (wg. niego ożywienie ekonomii USA nie jest jeszcze pełne). oraz wtorkowe doniesienia z Eurolandu odnośnie zaufania inwestorów za kwiecień. W marcu inflacja w Chinach wyniosła r/r 3,6% wobec 3,2% w lutym, a nie jak prognozowano 3,4 %, a choć w tym samym miesiącu kraj ten zanotował 5,347 mld $ nadwyżkę handlową, a nie jak się tego spodziewano 1,3 mld $ deficyt, to było to głównie pokłosiem słabszej dynamiki wzrostu importu. Z kolei sporządzany przez Sentix indeks zaufania inwestorów w strefie euro spadł w kwietniu po raz pierwszy od czterech miesięcy zniżkując do poziomu minus 14,7 pkt z minus 8,2 pkt w marcu i wobec minus 9,1 pkt oczekiwanych na rynku.

We wtorek atmosfery wśród inwestorów nie poprawiały także ich obawy o dalszy rozwój sytuacji w Hiszpanii oraz oczywiście automatycznie także o to co dzieje się z oprocentowaniem papierów skarbowych tego kraju. Dziś rentowności obligacji 10-let. Hiszpanii podskoczyły maksymalnie do poziomu 5,963%, najwyższego od 12 grudnia.

Pozostałe pozycje z dzisiejszego kalendarza makro, o mniejszym już kalibrze rynkowym to te o nadwyżce handlowej Niemiec, która wyniosła w lutym 13,6 mld euro, czyli dokładnie tyle co oczekiwano oraz te o zapasach amerykańskich hurtowników, które wzrosły w lutym m/m o 0,9%, choć spodziewano się ich zwyżki od 0,5% do 0,6% (w ich przypadku dane za styczeń zrewidowanow górę z +0,4% do +0,6%).

Reklama

Bieżąca sytuacja rynkowa

We wtorek o godz. 16:11 indeks WIG20 szedł w dół dokładnie o 1,00% do 2240,68 pkt. W tym samym czasie paneuropejski indeks STOXX Europe 600 zniżkował o 1,59% do 254,96 pkt, a amerykański indeks S&P500 pogarszał swoje notowania o 0,34% do 1377,48 pkt.

Dziś po sesji w USA spółka Alcoa opublikuje swoje wyniki za I kw. i tym samym tradycyjnie oraz oficjalne otworzy sezon ich przedstawiania przez notowane na parkietach przedsiębiorstwa.