Według Bundesbanku sytuacja w Grecji jest niepokojąca. Istnieje niebezpieczeństwo, że po czerwcowych wyborach parlamentarnych kraj ten wstrzyma wdrażanie reform i oszczędności, wymaganych w programach ratunkowych dla tego kraju.

"Stawką jest kontynuacja wsparcia finansowego. Grecja będzie musiała ponieść związane z tym konsekwencje" - ocena niemiecki bank centralny, nie precyzując, o jakie konsekwencje chodzi.

Także dla strefy euro, w tym Niemiec, skutki takiego rozwoju sytuacji będą poważne, ale do opanowania "przy zachowaniu ostrożności" - ocenia Bundesbank.

Ostrzega też przed znacznym złagodzeniem postawionych Atenom warunków otrzymania pomocy finansowej, czego żąda prowadząca w sondażach wyborczych grecka koalicja radykalnej lewicy SYRIZA i jej przywódca Aleksis Cipras. Według niemieckiego banku centralnego ustępstwo na rzecz Grecji podważyłoby wiarygodność unii walutowej oraz znacznie osłabiłoby motywację do odpowiedzialnej polityki reform i konsolidacji w krajach strefy euro.

Reklama

Niemiecki tygodnik "Die Zeit" podał w środę, że Europejski Bank Centralny przygotowuje się na ewentualność eskalacji kryzysu w Grecji. Według nieoficjalnych doniesień w EBC powołano sztab kryzysowy pod kierunkiem członka rady dyrektorów, Niemca Joerga Asmussena.

Po wyborach parlamentarnych w Grecji, które odbyły się 6 maja, nie zdołano sformować koalicji rządzącej, dlatego konieczne będą kolejne wybory. W sondażach prowadzi SYRIZA, która wprawdzie opowiada się za utrzymaniem Grecji w strefie euro, ale przy zreformowaniu warunków udzielanej jej pomocy kredytowej.

W eurolandzie nie ma zgody na renegocjację pakietów pomocowych dla Aten. Niektórzy politycy i media sugerują, że jeśli nowy rząd Grecji przestanie wdrażać uzgodnione reformy, kraj ten będzie musiał opuścić strefę euro.

ikona lupy />
Grecja, Akropol / Bloomberg / Kostas Tsironis