Posiedzenie rady nadzorczej rozpocznie się o godz. 10, a jednym z punktów są zmiany w zarządzie. Obok Mirosława Bielińskiego zasiada w nim Roman Szyszko, wiceprezes ds. finansowych, ale konkurs obejmował jeszcze poszukiwania osoby odpowiedzialnej za strategię rozwoju.
Procedura kwalifikacyjna ruszyła na początku lutego. Z informacji DGP wynika, że kandydatury zgłosiło ponad trzydzieści osób, spośród których wiele ubiega się o dwa, a nawet trzy stanowiska jednocześnie. Do rozstrzygnięcia konkursu mogło dojść już pod koniec kwietnia, ale decyzję odłożono.
– Dziś opóźnienie nie powinno mieć już miejsca – mówi DGP osoba z rady nadzorczej. Również dlatego że rozstrzygnięta została kwestia najważniejsza dla przyszłości spółki. W połowie maja sąd przychylił się do decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który nie zezwolił PGE na zakup Energi, a koncern oraz resort skarbu nie wykazują chęci do dalszej walki. – Zarząd będzie mógł wreszcie podejmować decyzje bez obaw o ewentualne konsekwencje dla przyszłego właściciela – dodaje inny rozmówca z rady.
Reklama
Jak mówi się w branży energetycznej, opóźnienie w wyborze zarządu jest także wynikiem walki polityków o wpływy w spółce. Mirosław Bieliński uważany jest za osobę bliską środowisku skupionemu wokół Jana Krzysztofa Bieleckiego i premiera Donalda Tuska. A w kwestii personalnych rozstrzygnięć więcej do powiedzenia chcą mieć lokalni politycy. Finał rozgrywki poznamy dzisiaj.
Ostatnio grupa energetyczna pokazała dobre wyniki za I kw. 2012 r. Energa poprawiła wszystkie kluczowe wskaźniki. Przychody ze sprzedaży netto wyniosły 2,8 mld zł (+5,8 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2011 r.), zysk netto 283,6 mln zł (+49 proc.), a zysk operacyjny powiększony o amortyzację (EBITDA) 530 mln zł (+35,2 proc.).