"Wydaje się, że wojna psychologiczna na obywatelach Greckich się powiodła, Nowa Demokracja wygrała i jest faktem, że rzeczywiście może zawrzeć koalicję.

Na chwilę (na rynkach - PAP) będziemy mieli spokój, euforię. Pytanie jest teraz jedno: czy reflektory rynków finansowych nie przesuną się z Grecji na Hiszpanię i Włochy. Nie nastąpi to jednak od razu - do końca miesiąca sytuacja na rynkach powinna być dobra. W czerwcu mamy jeszcze mnóstwo wydarzeń, m.in. unijny szczyt czy FOMC (Federalny Komitet Otwartego Rynku - PAP), z których każde może czymś zaowocować, z czego rynki będą się cieszyły. Nadzieja jest najważniejsza dla graczy giełdowych.

W powyborczy poniedziałek będziemy mieli euforię na rynkach, przynajmniej rano, a dalej może być bardzo różnie."