Rynek czeka jedynie na telekonferencję Eurogrupy, która zdecyduje o pomocy dla Hiszpanii. Złoty, który w nocy umocnił się do 4,15 za euro, dziś powinien oscylować wokół poziomu 4,15-4,16 zł, oceniają ekonomiści. "W nocy złoty był poniżej poziomu 4,15 za euro, ale rano wrócił powyżej tego poziomu. Nie mniej jednak polska waluta jest silna i dziś spodziewałabym się, że będzie poruszać się w przedziale 4,15-4,16 za euro" - powiedziała główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek. Podkreśliła, że siła złotego w ostatnich dniach wynika z przekonania inwestorów o tym, że polska gospodarka jest mocna, a atrakcyjne rentowności skłaniają do lokowania środków właśnie w krajowych papierach. "Mówi się o tym, że polskie obligacje są silne.

Poza tym Polska jest traktowana jako kraj bezpieczny. Inwestorzy uciekają z krajów południa Europy i przesuwają środki na takie rynki jak Polska, czy Niemcy. Ujemne rentowności zaczęły także pojawiać się we Francji, Belgii, czy Finlandii" - zaznaczyła Kurtek. Na piątek nie zaplanowano publikacji żadnych ważnych danych makro zarówno z Europy, jak i USA. Narodowy Bank Polski (NBP) poda jedynie dane o inflacji bazowej, ale publikacja ta nie będzie miała istotnego wpływu na rynek. Wydarzeniem dnia będzie natomiast telekonferencja Eurogrupy, na której podane zostaną dokładne warunki pakietu pomocowego dla sektora bankowego w Hiszpanii.

Wczoraj, przed końcem dnia, rynki wsparła decyzja Bundestagu o ratyfikacji pomocy finansowej dla hiszpańskich banków. "Wydaje się więc, że decyzja o udzieleniu pomocy Hiszpanii jest już w zasadzie podjęta" - powiedziała Kurtek. W piątek, ok. godz. 9:50 jedno euro kosztowało 4,1594 zł, a dolar 3,3898 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2269. W czwartek ok. godz. 17:15 za jedno euro płacono 4,1563 zł a za dolara 3,3893 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2252. Rano, ok. godz. 09.15 jedno euro kosztowało 4,1587 zł, a dolar 3,3792 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2309.