Na pierwszy rzut oka ubiegły tydzień dla polskiej giełdy był bardzo udany, jednak niestety nie dotyczy to wszystkich posiadaczy akcji. WIG20 zyskał najwięcej (+4 proc.), mWIG40 (+1 proc.), a sWIG80 spadł o 0,3 proc. Za taki rozkład wzrostów prawdopodobnie odpowiadają inwestorzy z zagranicy, którzy przed zakupami akcji musieli wymienić walutę umacniając złotego. W piątek nasz główny indeks w porównaniu do reszty europy zachowywał się nienajgorzej i zakończył dzień spadkiem o 0,3 proc. przy umiarkowanych obrotach na poziomie 603 mln zł. Dla porównania francuski indeks CAC40 stracił 0,6 proc., a niemiecki DAX spadło o 0,3 proc. W lepszych nastrojach kończyli tydzień inwestorzy w Stanach Zjednoczonych. Indeks S&P500 wzrósł o 0,2 proc., Nasdaq o 0,1 proc., a Dow Jones o 0,3 proc.

W tym tygodniu napłynie do nas sporo ważnych danych makroekonomicznych, które pozwolą na ocenę realnej kondycji dominujących gospodarek na świecie. Najważniejsze dane będą dotyczyć kwartalnych odczytów PKB. W poniedziałek poznamy PKB Japonii, a we wtorek Niemiec, Francji i strefy euro. Niestety w każdym przypadku prognoza zakłada osłabienie dynamiki wzrostu gospodarczego. W drugiej połowie tygodnia w centrum uwagi mogą znaleźć się informację ze Stanów Zjednoczonych w tym przede wszystkim dane o inflacji, produkcji przemysłowej oraz zmian na rynku nieruchomości. Warto zaznaczyć, że środa będzie dniem bez sesji giełdowej i w związku z tym można oczekiwać obniżonych obrotów. Analitycy spodziewają się również, że część inwestorów wybierze się na długi weekend a fakt, że za nami blisko 3 tygodnie wzrostów powoduje, że rośnie ryzyko realizacji zysków i korekty zwłaszcza na indeksie WIG20. Dziś kalendarz makroekonomiczny świeci pustkami, a jedynym wydarzeniem mającym wpływ na notowania była nocna publikacja PKB Japonii k/k (odczyt +0,3 proc., prog. +0,6 proc.).

Dziś rano indeksy w Azji zapowiadają korektę. Japoński Nikkei spada 0,1 proc., chiński Hang Seng 0,3 proc. Kontrakty na amerykański indeks S&P500 tracą 0,3 proc.