Schmidt zarzucił Merkel w telewizyjnym programie publicystycznym "maybrit illner" "narodowoegoistyczną" postawę. W walce z kryzysem Merkel "za bardzo eksponowała swoją osobę" - ocenił. Podkreślił, że Niemcy ponoszą większą odpowiedzialność za Europę niż wszystkie inne kraje kontynentu. Uzasadniając, dlaczego tak myśli, powiedział: "Ponieważ zabiliśmy metodami przemysłowymi sześć milionów żydowskich obywateli".

Dodał, że w krajach sąsiadujących z Niemcami niemiecka okupacja ciągle jeszcze nie uległa zapomnieniu. Kraje te mają wrażenie, że Niemcy dążą znów do centrum Europy - powiedział Schmidt.

Polityk SPD stał na czele rządu RFN w latach 1974-1982. 94-letni były kanclerz, który jest nałogowym palaczem i nawet na wizji nie rezygnuje z papierosa, zabiera nadal głos w debatach na ważne tematy, jest też częstym gościem programów telewizyjnych.

Forsowana przez Berlin w walce z kryzysem finansowym polityka drastycznych oszczędności wywołała ostre protesty w krajach na południu Europy. W wychodzących w krajach tego regionu gazetach i czasopismach kanclerz Merkel przedstawiana była niekiedy w kontrowersyjny sposób, nawiązujący do nazistowskiej przeszłości Niemiec.

Reklama