„Wobec relatywnego spokoju na rynkach globalnych inwestorzy mieli możliwość przyjrzeć się danym z Azji. A te nie są najlepsze – poza niższymi wskaźnikami aktywności ekonomicznej i większym deficytem w Australii mamy także niższą prognozę Banku Rozwoju Azji" – zauważył Przemysław Kwiecień z XTB. Dziś Wracamy do danych z innych regionów – w Europie i UDA czekają nas raporty o aktywności w usługach, do tego w USA jeszcze raport ADP”, jak mówi analityk.

Na otwarciu notowań WIG 20 zsunął się pod kreskę o 0,04 proc. Na giełdach w Europie indeksy też zabarwiły się na czerwono. Brytyjski FTSE 100 spadł 0 0,39 proc. We Francji CAC 40 zanurkował o 0,74 proc. a niemiecki DAX stracił 0,36 proc.

W Japonii Nikkei 225 na zakończenie notowań w środę stracił 0,4 proc.

Inwestorzy czekają też na decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie obniżenia stóp procentowych. "Informacje z naszego podwórka rzadko wpływają na sytuację na parkiecie i trudno im się przebić przez te zza granicy. Dziś może być inaczej. Decyzja w sprawie stóp jest w stanie wywołać większą reakcję", twierdzi Roman Przasnyski z Open Finance. Ostatnio w krajach europejskich i USA większość banków centralnych przeprowadziło już luzowanie polityki monetarnej. NBP i RPP długo broniły się przed takim posunięciem.

Reklama