Obama odrzucał koncepcje ekonomiczne Romneya, twierdząc, że byłyby szkodliwe dla klasy średniej. Mówił też, że kandydat Republikanów zajmuje dziś inne niż kiedyś stanowisko w kwestiach polityki energetycznej, np., że krytykował kiedyś wydobycie węgla, a teraz je popiera. Co najmniej dwukrotnie zarzucił Romneyowi mijanie się z prawdą - odnotowuje Associated Press.

Romney krytykował politykę gospodarczą Obamy, obciążył go winą za wysokie ceny benzyny, zapowiadał, że rosnący deficyt budżetowy pod rządami obecniej administracji doprowadzi do znacznej podwyżki podatków.