W centrum uwagi:
• Zapasy ropy w USA najwyższe od lata ub.r.
• Piąty spadkowy tydzień na rynku pszenicy?

W czwartek notowania towarów nadal znajdowały się pod silną presją podaży – indeks CRB zanotował zniżkę o 1,17 proc. do poziomu 293,13 pkt. Oznacza to, że surowcowy indeks znalazł się na najniższym poziomie w bieżącym roku.

Presję na spadek notowań towarów wywierał silny dolar. Wczoraj US Dollar Index kontynuował dynamiczną zwyżkę – jego wartość wzrosła o niemal pół procenta do poziomu 81,46 pkt. Jest to najwyższy poziom indeksu od początku września ubiegłego roku.

Zapasy ropy w USA najwyższe od lata ub.r.

Reklama

Spora zniżka wartości indeksu CRB jest to rezultat przede wszystkim mocnej przeceny ropy naftowej. Cena amerykańskiego surowca gatunku WTI znalazła się wczoraj wśród liderów spadków, notując zniżkę o 1,8 proc. Obecnie za baryłkę ropy WTI trzeba zapłacić około 93 USD. Poziom ten jest obecnie najbliższym technicznym wsparciem na rynku tego surowca.

Do zniżki ceny ropy WTI przyczyniły się w dużej mierze informacje dotyczące zapasów tego surowca w USA. Wczoraj amerykański Departament Energii (DoE) przedstawił swój cotygodniowy raport na ten temat, w którym podał, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły aż o 4,14 mln baryłek. Tym samym amerykańskie zapasy ropy znalazły się na najwyższym poziomie od lipca ubiegłego roku.

Raport DoE miał jeszcze bardziej negatywną wymowę niż publikacja Amerykańskiego Instytutu Paliw (API), która pojawiła się w środę. W tamtym raporcie podano bowiem, że zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 2,9 mln baryłek. DoE prezentuje jednak bardziej kompletne dane niż API.

Dzisiaj rano cena ropy ustabilizowała się, a wyzwaniem dla podaży jest wspomniane wsparcie w rejonie 93 USD za baryłkę. Możliwe, że poziom ten uaktywni stronę popytową, jednak stawanie po stronie kupujących jest obecnie ryzykowną taktyką dla inwestorów. Wyzwaniem na amerykańskim rynku ropy naftowej będzie w najbliższym czasie sezonowy (wiosenny) spadek popytu, który może sprawić, że zapasy tego surowca w USA utrzymają się na wysokim poziomie. Warto zresztą zaznaczyć, że według danych Amerykańskiego Instytutu Paliw, już w styczniu mieliśmy do czynienia z obniżką popytu na ropę w USA o 2% w ujęciu rdr.

Piąty spadkowy tydzień na rynku pszenicy?

Strona podażowa była wczoraj bardzo silna także na rynku pszenicy. Wczoraj notowania tego zboża w USA spadły o prawie 2,5 proc. Jeśli dzisiaj cena tego zboża znacząco nie wzrośnie, to bieżący tydzień będzie już piątym z rzędu spadkowym tygodniem na rynku pszenicy.

Przewaga sprzedających wczoraj wynikała przede wszystkim ze sprzyjającej amerykańskim farmerom pogody – w środkowej części USA przeszły gwałtowne burze, które polepszyły nieco perspektywy jakości obecnie uprawianej pszenicy ozimej. Ostatnie miesiące były dla amerykańskich farmerów bardzo trudne, bo uciążliwe susze wywoływały obawy o zmniejszenie wielkości i pogorszenie jakości plonów pszenicy ozimej.

W szerszym kontekście spadek cen pszenicy jest rezultatem oczekiwań związanych z tegoroczną produkcją tego zboża, która w niektórych częściach świata, np. w Europie, ma być wyższa niż w ubiegłym sezonie.

Dzisiaj rano cena pszenicy delikatnie rośnie, co wynika m.in. z bliskości technicznego wsparcia (okolice 721 USD za 100 buszli). Jeśli wsparcie to zostałoby przełamane, to cena pszenicy może spaść poniżej 700 USD za 100 buszli.