Fińska korporacja zakłada, że współpraca z Microsoftem, gigantem w dziedzinie informatyki dla firm, pomoże jej zdobyć klientów biznesowych, którzy byli dotąd bastionem BlackBerry. Dwa najnowsze smartfony Nokii z serii Lumia działają z systemem operacyjnym Microsoftu, dającym użytkownikom możliwość korzystania z Excela, Worda i PowerPointa.

Nokia musi zaczepić się na rynku klientów biznesowych, jeżeli chce powalczyć z BlackBerry o trzecie miejsce wśród producentów smartfonów. W ciągu ostatnich 5 lat akcje obydwu firm spadły o 90 proc. po tym, jak najpierw klienci detaliczni, a następnie biznesowi postanowili przesiąść się na Androida lub apple’owski iOS.

Według Ramona Llamasa, analityka z firmy badawczej IDC w Bostonie, zdobycie klientów wśród przedsiębiorstw to dla Nokii zadanie priorytetowe. Jego zdaniem telefony z systemem operacyjnym Windows Phone jeszcze w tym roku pokonają BlackBerry, a przyczynią się do tego przede wszystkim urządzenia marki Nokia.

BlackBerry, znane niegdyś jako Research In Motion, było pionierem na rynku telefonów dla biznesu w USA i nadal ma wielu zwolenników wśród oficjeli z Waszyngtonu i maklerów na Wall Street. Telefony Nokii z systemem Microsoftu mogą jednak to zmienić, ponieważ ułatwią synchronizację między smartfonami a firmowym sprzętem komputerowym.

Reklama

Dyrektor generalny Nokii Stephen Elop rozpoczął współpracę z Microsoftem w 2010 r., po tym jak własny system operacyjny fińskiej korporacji – Symbian - stracił przychylność klientów.

Sprzedaż modeli Lumia wzrosła do 4,4 mln w czwartym kwartale 2012 r. i stanowi niemal 75 proc. rynku Windows Phone’ów. BlackBerry sprzedało 7,4 mln swoich smartfonów, zagarniając 3,2 proc. światowego rynku. Sprzedaż iPhone’ów i urządzeń z Androidem pokrywa go niemal w 90 proc.

>>> Czytaj też: Sprzedaż smartfonów: urządzenia z Androidem wciąż najpopularniejsze

W jednym z wywiadów Stephen Elop przyznał, że często słyszy pytanie, czy byłby zainteresowany przejęciem BlackBerry, choć kanadyjska firma wcale nie jest na sprzedaż. „Kiedy ktoś mnie o to pyta, odpowiadam, że interesują mnie klienci BlackBerry. To naprawdę doskonały moment, by spróbować zawojować ten rynek” – powiedział.

Klienci biznesowi są szczególnie ważni dla producentów telefonów komórkowych, gdyż jeden tego typu kontrakt oznacza tysiące użytkowników, którzy chętnie wybierają droższe urządzenia i płacą wyższe rachunki.

BlackBerry nie poddaje się jednak, choć kilkakrotnie opóźniało start swojego nowego systemu operacyjnego BlackBerry 10. W marcu planuje ruszyć w USA ze sprzedażą dotykowego modelu Z10, który jak dotąd zbiera bardzo pochlebne recenzje. Kupnem ich najświeższych urządzeń zainteresowanych jest podobno ponad 3,5 tys. przedsiębiorstw i rządowych agencji w Stanach Zjednoczonych. Wicedyrektor BlackBerry ds. systemów mobilnych David J. Smith nie dziwi się, że konkurencja ze wszystkich sił próbuje wejść do tego sektora. Zaznacza jednak, że to jego firma oferuje korporacjom największe bezpieczeństwo danych.

>>> Czytaj także: BlackBerry 10 już w sprzedaży, ale tylko w Wielkiej Brytanii

Nokia nie powinna koncentrować się jedynie na pokonaniu BlackBerry, gdyż rynek klientów biznesowych to łakomy kąsek także dla Apple’a i producentów telefonów z Androidem. Według danych IDC ich łączny udział w tym sektorze wyniósł w 2012 r. aż 75 proc., pozostawiając odpowiednio po 16 i 4 proc. dla BlackBerry i Nokii.

Zdaniem Chrisa Webera, dyrektora Nokii ds. sprzedaży, fińska korporacja ma szansę zawojować to, co Weber nazywa „trzecim obiegiem” na rynku smartfonów. „Jestem pewien, że współpraca z Microsoftem pomoże nam zdobyć trzecie miejsce. Sądzę, że znajdzie się dla nas przestrzeń na rynku oraz popyt na nasze urządzenia” – powiedział.

>>> Polecamy: Samsung chce zakończyć współpracę z Apple'em. Woli produkować dla siebie

ikona lupy />
BlackBerry 10 / Bloomberg / Scott Eells