Jednym z wyznaczników nastrojów inwestorów związanych z sytuacją w strefie euro, była wczoraj aukcja włoskiego długu. Sprzedaż pięcio- i dziesięcioletnich papierów dłużnych Włoch nie przyniosła niespodzianek – a można wręcz powiedzieć, że uspokoiła nastroje na rynkach.

Pozytywny wydźwięk aukcji włoskiego długu

Główną obawą inwestorów była wczoraj możliwość przekroczenia przez rentowność 10-letnich obligacji Włoch poziomu 5 proc. Niemniej jednak, bariera ta została niepokonana, a włoskie dziesięciolatki zostały sprzedane z rentownością 4,83 proc. Jest to dużo więcej niż na aukcji sprzed miesiąca (4,17 proc.), jednak wzrost rentowności i tak był oczekiwany na rynku i już zdyskontowany. Nieco mniej emocji wzbudziła sprzedaż obligacji 5-letnich, których rentowność podskoczyła do 3,59 proc., z poprzednich 2,94 proc.

Pozytywny wydźwięk wczorajszej aukcji włoskiego długu przyćmił obawy związane z polityczną niepewnością we Włoszech po weekendowych wyborach. Jednocześnie, wzrosła tolerancja inwestorów względem ryzyka, co pozytywnie odbiło się na wykresie EUR/USD. Informacje z eurolandu zdołały wynieść notowania tej pary walutowej w okolice 1,31.

Reklama

Natomiast wieczorem poziom ten został przebity w górę, a notowania EUR/USD dotarły w nocy nawet do rejonu 1,3160-1,3161. Obecnie kurs eurodolara utrzymuje się w konsolidacji na wypracowanych w nocy wysokich poziomach.

Kolejne wystąpienie Bernanke – bez niespodzianek

Wczorajsza wieczorna kontynuacja ruchu eurodolara na północ to efekt informacji ze Stanów Zjednoczonych. Niezłe popołudniowe dane makro z USA były kolejnym czynnikiem zmniejszającym awersję inwestorów do ryzyka, a dodatkowym ważnym bodźcem do wzrostów na wykresie EUR/USD było wystąpienie Bena Bernanke przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów USA, podczas którego szef Fed po raz kolejny uzasadniał słuszność prowadzonej w USA ultraluźnej polityki monetarnej. Bernanke zaznaczył podczas wystąpienia, że wyraźna większość członków Fed popiera prowadzoną przez FOMC politykę monetarną. Takie stanowisko nie jest oczywiście niczym nowym, jednak po raz kolejny podkreśliło ono, że Fed nie zamierza zbyt prędko wycofywać się z programów skupu aktywów.

Trudno jednak spodziewać się, żeby wczorajszy optymizm zdołał utrzymać się na rynkach dłużej. Wzrost wartości kursu EUR/USD może być dla niektórych inwestorów okazją do okazyjnego zawarcia krótkich pozycji, bo sytuacja w strefie euro jest daleka od idealnej.

Kuroda nominowany na szefa BoJ

Tymczasem dzisiaj rano na rynek napłynęła informacja o tym, że japoński premier Shinzo Abe mianował na szefa banku centralnego Haruhiko Kurodę, obecnego prezesa Asian Develompment Bank. Jednocześnie na wiceprezesów BoJ powołani zostali Kikuo Iwata i Hiroshi Nakaso.

Taki ruch ze strony japońskiego premiera był oczekiwany, dlatego nie wywołał on żywej reakcji na rynkach walutowych. Na ostateczne zatwierdzenie nowego zarządu Bank of Japan potrzeba jednak także zgody japońskiego parlamentu – ta oczekiwana jest w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Kuroda jest zwolennikiem bardzo agresywnej polityki luzowania pieniężnego w Japonii. Na pewno ta informacja wspiera stronę popytową na rynkach EUR/JPY i USD/JPY, jednak nominacja Kurody na szefa BoJ była już od jakiegoś czasu oczekiwana. Do dalszego zdecydowanego osłabiania się japońskiej waluty potrzebne są teraz konkretne działania japońskiego banku centralnego pod przewodnictwem Kurody – a na te trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.