Według księcia metoda zastosowana przez "Forbesa" jest niekorzystna dla inwestorów z Bliskiego Wschodu. Według magazynu majątek księcia wynosi "zaledwie" 20 mld dolarów.

Sam książę nie chciał podać, ile naprawdę warta jest jego fortuna. Natomiast rzecznik należącej do księcia firmy Kingdom Holding Company poinformował, że jest ona warta 29,6 mld dolarów. Z takim majątkiem książę znalazłby się nie na 26. miejscu w rankingu najbogatszych ludzi świata, ale dostałby się do pierwszej dziesiątki.

Rzecznik Kingdom Holding Company poinformował też, że Alwaleed bin Talal bardziej ceni ranking Bloomberg Billionaires, według którego fortuna księcia wynosi 28 mld dolarów, co czyni go 16. najbogatszym człowiekiem na świecie. Firmy księcia będą więc nadal współpracować z Bloombergiem.

Metodologia "Forbesa"

Reklama

Forbes w swojej publikacji wyjaśnia, jak zdobywa informacje majątkowe dotyczące najbogatszych ludzi świata. Zapewnia, że zbierają je reporterzy, którzy kopią głęboko i przenikliwie. Nie tylko pytają kandydatów o ich stan majątkowy, ale zbierają również informacje dotyczące ich majątku korzystając z własnych analiz oraz analiz ekspertów.

Przede wszystkim śledzą raporty giełdowe oraz sprawozdania finansowe instytucji finansowych, z którymi bogacze są związani. W ten sposób są w stanie określić wielkość i strukturę ich kapitału akcyjnego i własnego na podstawie udziałów w poszczególnych spółkach czy instytucjach finansowych.

Liczą dokładnie ilość i wartość posiadanych ruchomości i nieruchomości – domów, jachtów, dzieł sztuki oraz posiadanej gotówki oraz długi. Tu na ogół posiadają informacje od zainteresowanych. Wyceny tej części majątku sporządzają również eksperci.

Jak przyznają autorzy rankingu, nie wszyscy chcą współpracować z reporterami i analitykami "Forbesa". Stąd w wielu przypadkach korzystają z usług ekspertów zewnętrznych.

Forbes odnosi się także do kwestii miliarderów, których olbrzymi majątek "rozproszony jest na wielu członków rozbudowanej, wielopokoleniowej familii. Jak zaznacza w swoim rankingu, stawia bardziej na jednostki niż na wielopokoleniowe familie, starając się wydobywać osobowości a nie tylko zbiór kapitału.

Ranking "Forbesa"

Wczoraj magazyn "Forbes" opublikował po raz kolejny ranking najbogatszych ludzi świata. Pierwsze miejsce na liście miliarderów, po raz czwarty z rzędu, zajął meksykański magnat telekomunikacyjny Carlos Slim Helu. Tuż za nim uplasował się Bill Gates, na trzecim miejscu znalazł się Amancio Ortega, większościowy udziałowiec koncernu odzieżowego Inditex (właściciel Zary).

Według Forbes na świecie jest obecnie 1426 miliarderów - o 210. więcej niż przed rokiem. Najwięcej z nich mieszka w Stanach Zjednoczonych - 442. Na kolejnych miejscach są region Azji i Pacyfiku (386) oraz Europa (366).